Pierwszy tom genialny - do tej pory pamiętam dreszczyk przebiegający po plecach.
Imho najsłabszy tom to Wilki z Calla - porażka na całego, nuda, nuda i nuda - czytałem go ze 2 miesiące.
Końcówka rozczarowuje, ale dreszczyk pozostał - silne nawiązanie do tomu pierwszego.
Podsumowując - same dzieło jest średniawe, ale to co się w głowie Kinga gnieździ, to co ten facet wymyślił, świat, bohaterów, etc. etc. jakich stworzył przerasta wszystko co do tej pory czytałem. O ile inni pisarze tworząc świat poprzestają na 2-3 rozdziale, dalej korzystają z tego co stworzyli na samym początku - to King potrafi nas ciągle zadziwiać i co chwila wyskakuje z czymś nowym. Taki ustawiczny opad szczeny.
Generalnie za Kingiem nigdy nie przepadałem, pierwszy tom mnie urzekł i tak ciągnąłem. I nie żałuję, bo to co tam stworzył King jest po prostu epickie. W rzadko której książce co kilkadziesiąt stron zadajemy sobie pytanie "kuźwa, co ten gość jarał jak to pisał!?!?"