- wątek Danaerys był praktycznie całkowicie zmieniony. Po wykluciu się smoków wędrowała z Khalassarem po pustyni, tam znalazła jakieś opuszczone miasto gdzie przez jakiś czas zostali. Dopiero stamtąd jeden z tych jej przydupasów pojechał na zwiad i znalazł Qarth. W samym Qarthu był obyczaj noszenia u kobiet sukien z odsłoniętą piersią, czego bardzo mi brakowało
Nie było kobiety w masce która pomagała Niedźwiedziowi, a Dany poszła do Domu Nieumarłych z własnej woli, nikt jej smoków nie ukradł. Z tego co pamiętam poszła z Drogonem który dopiero tam, w Domu Nieumarłych pierwszy raz zionął ogniem i spalił całą wierzę.
- wątek Tyriona był skrócony o pewne szczegóły, jak to, że Bitwa nad Blackwater odbywała się na rzece a nie na morzu, dzięki czemu Tyrion wymyślił genialny sposób zatrzymania jednostek Stannisa w zatoce, kazał wykuć ogromny łańcuch który został zaciągnięty po tym jak statki wpłynęły do zatoki. Poza tym Stannis atakował na dwa fronty, część jego wojska zaatakowała z statków, a część z lądu. Brakło też porównania Tywina do ducha Renly'ego co sprawiło że duża część wojska Stannisa się poddała.
- jeśli chodzi o Sansę to z tego co pamiętam, w trakcie bitwy Sandor chciał ją zgwałcić ale się rozmyślił i uciekł. Sansa nie została zaatakowana po wypłynięciu Myrceny do Dorne, ale jedna z dwórek została złapana i wielokrotnie zgwałcona. Shae nie pracowała jeszcze wtedy u Sansy tylko Tyrion wynajmował jej dom na obrzeżach miasta.
- Jon Snow nie został złapany przez dzikich w trakcie szukania Qhorina, ale razem z nim zostali wciągnięci w pułapkę przez dzikich, gdzie Jon musiał zabić Qhorina by przeżyć. W ogóle pominięto wątek warga, a mianowicie gdy Jon i reszta zwiadowców zaatakowali obóz Ygritte i jej paczki to w obozie przebywał inny warg (zmiennokształtny, osoba która potrafi wejść w skórę innych stworzeń, Jon jest jednym z nich co kompletnie pominięto w serialu) który walczył z Jonem w postaci Ducha samemu będąc Orłem. Jon dostał manto btw. Już w 3 sezonie przedstawiono Zabójcę Olbrzyma i Mance'a Rydera. Obydwoje nie są w żadnym wypadku podobni do tego co ja sobie wyobrażałem. Mance bardziej przypominał Jaime'a z charakteru niż Severusa Snape, i wyglądał młodziej. A Zabójca Olbrzyma powinien bardziej wyglądać jak Greatjon Umber, w książce napisali że był tęgi i wesoły.
- Jeśli chodzi o Melisandree i Stannisa to oni nigdy nie uprawiali seksu. Mimo wszystko pozostał wierny żonie. Jeżeli chodzi o Stannisa to scena w której Davos zawozi Melisandre do jakiegoś ścieku żeby ta urodziła cień który zabił Renly'ego nie była w tamtym momencie, tylko w momencie gdy Stannis podbijał Koniec Burzy i musiał się pozbyć kasztelana zamku o ile dobrze pamiętam. Zabrakło mi też wątku o Światłonośnicy, czyli miecza Azora Asshai. W książce poświęcono temu kilka rozdziałów i sporo ludzi spłonęło na stosie
- i tu moje największe rozczarowanie, sceny Brana. Zabrakło wątku w którym różne dzieci przyjeżdżały do Winterfell żeby Bran miał kolegów. Wśród nich byli Jojen i Meera Reedowie. Oboje bardzo znacząco przyczynili się do tego że Bran dotarł do celu swojej podróży, Jojen uświadomił Brana że jest wargiem, samemu miewając Zielone Sny, w których widział przyszłość.
- Robb nie ożenił się z żadną kobietą z Volantis, a z Jayne Westerling, szlachcianką z rodu Westerlingów z Castamere o którym jest piosenka "Deszcze Castamere" bardzo popularna w Westeros. W książce dowiadujemy się gdy już jest po wszystkim, oboje razem przyjeżdżają do Riverlands do zamku ojca Catelyn i tam dowiadujemy się o ich ślubie