Highlander napisał(a):
130 kg
Kurwa - mówimy tu o normalnych gabarytach, a nie chodzących pontonach, gdzie 10/130 to troszkę inna relacja niż 10/90. Przy 90 nie masz takiego stosunku wody do tłuszczu/mięśni.
Cytuj:
i chuj mnie ten soylent obchodzi, jadlbym to jakbym nie mial czasu i musialbym ogromne ilosci czasu pracowac, ale wiadomo, ze dlugo tak bym nie pociagnal. ale taka jest tego idea raczej a nie zarcie tego by chodzic na silke.
Chodzi mi o zawarte w tym składniki szkodliwe, których w paszach dla cipasa jest jeszcze więcej. Soylent zapewnia przynajmniej jakiś balans energetyczny.
@Havok: nie mieszkam w Tczewie
Havok napisał(a):
Natomiast w naszym środowisku przeciętny człowiek nie jest aż tak narażony na kontakt z toksycznymi substancjami by stanowiło to problem przy chudnięciu.
Chyba, że ktoś wpierdziela odżywki dla świń jak cipasek, o czym toczy się tutaj dyskusja.
@tomu: mniej jem, mniej piję, troszkę ćwiczę (rower, siłownia, a niedługo boks
) i przybrałem na wadze
No, ale pasek zaciskać już muszę
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania