A najlepsze, że matmę na WAT zdałem na 1500 osób praktycznie na maxa (część zadaniową, bo na teorii poszło mi znacznie gorzej) w pierwszej 30-tce byłem.
Owned
Sio torba pls, ponapinaj się o PO.
Szczerze mnie interesuje dlaczego do cholery z Sanoka przy dobrej pogodzie widać Tatry. Dotarłem do jakichś tabel geodezyjnych które circa (bo dokładnych nie ma) pomagają określić błąd w obliczeniach. W tym że dla odległości 200km jest to kilkanaście metrów, a na fotkach widać praktycznie całe Tatry:
http://www.dalekieobserwacje.eu/tag/tatry-z-sanoka/szczególnie ostatnia fotka robi wrażenie.
Odległość: 165km
promień ziemi 6371km
odchylenie: 1.48 stopnia
d = 2.12km
Rysy 2499m n.p.m. Sanok 200m n.p.m.
Z samej matematyki wychodzi, że niemożliwe jest ujrzenie z Sanoka całego masywu górskiego, co najwyżej widać by było same pojedyńcze szczyty.
Refrakcja światła w atmosferze na odcinku raptem 165km ma tak potężny wpływ?
Coś jeszcze?