mrynar napisał(a):
Mark24 napisał(a):
Pieszczoch pokaż mi tą tanią dobrą jakościowo koszulkę za kilka złotych.
Sorry, ale ja mam wrażenia wręcz odwrotne od wrażeń Mrynara, moi klienci (skórzane etui na sprzęt apple) mają identyczne wrażenia, jak kupię chłam chcąc zaoszczędzić kilka złotych to najczęściej ten chłam dostaję. Chłam który mi się rozpada po miesiącu.
Jak kupię towar porządnej jakości za normalną cenę, markowy to ten towar używam latami i nic się z nim nie dzieje.
Oczywiscie, ze produkty gdzie jest potrzebna troche bardziej skomplikowana technologia warto kupowac znanych firm i nie ma tu co oszczedzac, ale ubrania to tylko kawalek materialu, nici i nadruk.
Znane firmy nie wplataja do ubrac platynowych nitek, nie ma zadnego uzasadnienie dla ich wysokich cen. Tym bardziej, ze szyja na dalekim wschodzie.
moim zdaniem w ciuchach jest tak samo jak w elektronice, czy autach. Materiały, jakość, dbałość o szczegóły ma bardzo duże znaczenie.
mrynar napisał(a):
Kumpel gadal z gosciem od ktorego kupowal jakies podrobki ciuchow (chyba w Kambodzy) i sie dowiedzial, ze szefowie po godzinach pozwalaja pracownikom szyc na wlasna reke. Nie wiem czy to prawda, ale znajac specyficzny chaos w tych krajach jest to bardzo mozliwe.
urban legend - słyszałem to milion razy. Nie ma podróbek znanych firm zjeżdżających z tej samej linii. Po pierwsze maszyny mają liczniki, po drugie kontrola jest, CCTV jest nie do przejścia. A powód jest prosty żadnej firmie nie zależy by sobie ktoś dorabiał ich kosztem.
mrynar napisał(a):
W Tajlandii kupilem podkoszulki everlast (podroby). Zaplacilem za nie zupelne grosze, chodzilem w nich bardzo czesto (co drugi na dzien na sile) i ciagle wygladaja normalnie. w Intersporcie kupilem spodnie od dresu (za ponad 100zl napewno) tej samej firmy i po paru praniach nadaja sie do koszenia w nich trawy, bo poza domem bym sie wstydzil w nich poakzac. Wygladaja jak szmaty.
no zobacz a ja ile razy kupię podróbkę to jest to zdecydowanie niższa jakość niż oryginalnego towaru. Owszem zdażają się podróbki dosyć dobrej jakości i jak ktoś nie miał do czynienia z oryginałem to się nabiera. Najgorzej jak ktoś miał już do czynienia z oryginałem i kupił to samo, tylko podróbkę. Różnicę od razu zauważy.
Na serio w necie można znaleźć mnóstwo fotek jak wyglądają podróbki np. adidasów - strzępiące się nitki, nierówne ściegi, jedynie klejona podeszwa, kompletnie inny materiał. A różnica w cenie to raptem 20-30%.
Za to ciągle żywe urban legends : podróbki identyczne jak oryginały ba zjeżdżające z tej samej linii technologicznej tylko po godzinach. To dlaczego różnice są do wyłapania na pierwszy rzut oka?
Mimo kilku lat zakupów w chinach, HongKongu i okolicach nigdy się jeszcze z niczym takim nie spotkałem.