Dziwne pytanie, różnica kolosalna jeśli chodzi o asfalt, wiadomo do lasu już nie wjedziesz. Zrobienie stówki na szosie to małe piwo a na mtb byś się sporo napocił. Wiadomo, klasyczny "góral" bardziej uniwersalny.

Spoko rowerzyści jak zwykle jesteście obeznani z tematem. I nie nie można tego porównać z MTB. Szosówka jest bardzo prostym narzędziem które bardzo szybko potrafi oddzielić chłopców od facetów. Chcesz kupić gówno z kołami które po każdej dziurze będzie trzeba centrowac a piasty będą tak gówniane że z tymi kołami je wywalisz na śmieci proszę bardzo. Atherius Ty w ogóle jezdziles takim rowerem czy karnales się kumpla 5km?

Mam kumpla który robi dziennie po 100km po pracy z nudów także jestem w temacie, a co ?

Czyli gówno wiesz, zresztą jak zwykle musi się znaleźć ktoś kto nie ma pojęcia z praktyki o temacie a wszystko wie serio ludzie, brakuje Wam trochę skromności na tym forum, bo w każdym temacie tutaj każdy wszystko wie.

Wiecie jak się dzisiaj kupuje rower szosowy? kupuje się go używanego na sprawdzonych komponentach, ponieważ jeździ po twardej nawierzchni i jak się nikt na nim nie wyjebał to jest w stanie idealnym. I takie coś mogę koledze polecić, na pewno nie polecę totalnego gówna z Decathlonu. Jest zasada, że z marketów się rowerów nie kupuje a tym bardziej czego co ma 8atm w kołach.

Kolega nie napisał również który rower z tej serii, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć więcej.

http://www.decathlon.pl/btwin-rower-szo ... 06944.html

Ta wersja jest całkiem znośna i jest na SORA tak jak pisałem oraz węglowym widelcem i Hutchinsonami, natomiast ta wersja za 1299 to już jest naprawdę dno i tego Ci nie polecę.

Przykłady:
http://allegro.pl/szosowy-cube-peloton- ... 57304.html
http://allegro.pl/nowa-merida-race-880- ... 95845.html (Tutaj jest Claris ale to nowy rower, gorzej od SORA ale lepsza rama)
http://www.bikko.pl/rower-szosowy-kelly ... -2013.html

Ja Ci mogę powiedzieć, że sprzedałem Kellysa Arc 3.0 z pełnym osprzętem Tiagra za 2500PLN w stanie perfekcyjnym, rower już na osprzęcie zajebistym. Wystarczy po Allegro pobiegać i coś wyczaić. Jeżeli planujesz zakup na nowy rok, to warto się wstrzymać i pomyśleć zimą z monitoringiem.

Ale ja nie muszę wiedzieć skoro mam zaufane źródło wiedzy. Używkę to chyba logiczne, że kupi taniej ale dla mnie to jest tylko odbiór osobisty i z osobą, która się zna, żeby sprawdziła czy wszystko z nim ok. Na pierwszą szosę tamten rower co wrzucał spokojnie wystarczy, rozochoci się to szybko zmieni na coś innego.
Od razu zakładasz, że potencjalna osoba będzie jeździł w maratonach i potrzebuje czegoś ponad przeciętnego a tak nie jest.
Jak ma kogoś obcykanego w temacie - a raczej nie ma, bo po co by się pytał na tym forum o takie rzeczy to można spróbować jakąś używkę polować i odbierać, w przeciwnym wypadku na start spokojnie coś z decathlonu wystarczy.
Mówisz, że nie warto kupować rowerów w marketach ? Ale nie mówimy o biedronce tylko decathlonie, nie wiem czy w ogóle kiedyś byłeś i sprawdzałeś co ma do zaoferowania, czy jak pelikan łykasz wszystko aby tylko miało logo kelly family.
Ochłoń chłopie, bo przesadzasz znowu. :)

Napisałem że ten za 2k jest git, więc się ode mnie odpierdol ;p a on wkleił 3 rowery, nie wiem który chce kupić. Ty powinieneś ochłonąć ;p i nie nie napisałem nigdzie, że zaraz będzie na maratony jeździł. Pojedzie w traskę na 100km, przyjedzie i zawinie mandżur do rowerowego bo będzie miał ósemki na crapowatych kołach.

O ile się ze mną zakładasz? 8atm w oponach robią z tych kół tak sztywne bryły, że każda dziura będzie je ósemkować. Nie wspominam o gównianym siodle, które w tym decathlonie jest i będzie go uwierało po 20km. A jak jest ładna pogoda i człowiek jedzie poza miastem, to wycieczki nie kończą się na tych 20 a do domu trzeba jeszcze wrócić.

Po 50km to robią ludzie w sobotę na rowerach z targu także nie przesadzaj. ;>
Ja nie muszę nigdzie jeździć, 100km to robiłem na stalowej ramie jak jeszcze się rowerami nie interesowałeś. ;p
Tak jak pisałem jak używka to tylko po wstępnych oględzinach i koniecznie gwarancja, nie mówię, że to zły pomysł, ale trzeba się na tym znać a z foty nie zdiagnozujesz, to jak z kupnem auta, łatwo się wjebać na minę. Dlatego dla początkujących bym polecał nowy, sprawdzony sprzęt, może klasa niżej, ale bez niespodzianek.
Siodło to się dobiera indywidualnie także w tym z allegro też nie jest powiedziane, że akurat będzie idealnie dopasowane do jego kości w dupie.

No wlasnie zaczalem dobijac do 100tki na moim mtb i zaczalem sie zastanawiac czy nie zmienic na cos bardziej przystosowanego do moich tras.

@sob
zalinkowalem w 2 poscie 500-tke , z uzywkami jest taki problem ze moj skill serwisowy konczy sie na wymanie detki badz ewentualnie opon i nie chce kupowac czegos czego stan jest mi dosc trudno ocenic, tak samo nie chce kupowac drogiej szosowki, bo mimo wszystko nie wiem czy mi podejdzie + atm jeszcze jestem studentem co znaczaco ogranicza moje finanse. So podsumowywujac szukam czegos na sezon/dwa co mi sie nie rozleci pod tylkiem i bedzie mialo inny "feel" niz moj mtb za 1k. Jak znasz jakies nowe rowery w okolicach 2k, lub powiesz mi jak oceniac uzywki to zamieniam sie w sluch.
Tak samo nie chce placic za marke bo imo to strata kasy.

Ok spoko, jak najbardziej Cię rozumiem. W moim mieście wypożyczyłem sobie szosówkę ze sklepu na 1 dzień na dowód osobisty by zobaczyć jak się tym jeździ. Także rozumiem Twoje dywagacje czy Ci spasuje jazda na takim rowerze.

Tak jak napisałem, ten z decathlonu za 2k jest znośny i jeżeli do tej ceny miałbym wybierać to jest to dobry wybór, aczkolwiek tak jak pisałem weź pod uwagę że są bardzo słabe obręcze tam i zanim się pozapina tam wszystko miną wieki i kilka razy w serwisie wylądujesz.

Co do szukania używki.

1. Firma, ma być znana i rozpowszechniona na rynku, wtedy jesteś pewny że rama jest z dobrego aluminium,
2. Napęd, nie może być sytuacji w której zęby są powyginane, bo wtedy czeka Cię jego wymiana co jest bezsensu finansowo.
3. Jak nie ma zdjęć napędu, to w ogóle się nie interesuj rowerem,
4. Rocznik, myślę że maksymalnie 5 letnia szosówka wchodzi w grę, wszystko poniżej jest już słabe technologicznie i nie ma już nowszych rozwiązań, jak ktoś robił 200km rocznie na czymś takim to wiadomo że będzie w dobry stanie, ale jak przez 5 lat ktoś katował to taki rower to złom.

Daj parę rad jak jeździć żeby samochód mnie nie potrącił.

Pojezdzilbym do pracy.

Wydaje mi sie ze lusterko pod lewą manetka to mus.

Postarajcie sie nie flajmowac to moze jakis pożytek bedzie.
Nigdy nie jechalem ulica na rowerze.

Jeździ tylko powiatowymi drogami z małym ruchem poza miastem w mieście a w Warszawie to już wogóle, jest tyle dróg rowerowych że nie warto się pchać na asfalt.

Jak już bardzo chcesz asfalt w mieście, fajne patenty są teraz i można kupić lusterko montowane w kierownice --> http://www.bikemultisport.pl/product-po ... prawe.html

cyklista na asfalcie gdy obok jest sciezka rowerowa?

kill him with fire.

Wiele razy na mnie trąbiły kutafony jak jechałem po asfalcie a obok ścieżka była, z tego co mi wiadomo nie wolno. Nawet patrol mnie zatrzymał rok temu, wytłumaczyłem się że szerokość opony szosowej jest szerokością fugi na kostce brukowej, ale ledwo to łyknęli.

Ale z Ursynowa do pól mokotowskich to ludzie jeżdżą zwirki i wigury.
Da się z ken do pól samą ścieżką?

@desh

przy wyprzedzaniu raczej nikt Cie nie potraci, bo wszyscy sie strasznie spinaja, chyba ze popierdalasz w nocy bez oswietlenia.
Jak popatrzysz sie po statystykach policyjnych to najwiecej wypadkow rowerowych to jest wymuszenie pierwszenstwa - so na wszystkich skrzyzowaniach po prostu zakladaj ze lepiej opancerzony ma pierwszenstwo przejazdu, no i ofc po drodze jest sens jezdzic tylko poza miastem ew. jakimis bocznymi miejskimi uliczkami.

@sob
thx.

No dziękuję.
Jeszcze najtańszy kask który chroni a nie jest gownem?

Jeszcze odnośnie lusterka. Jest jakieś podmanetkowe ale nie na sztyft? Mam takie rogi dość profesjonalne i bede mial problem dołożyć na końcu lusterko.

Mówiłem sobie że już się w tym temacie nie wypowiem ale widzę że trzeba bo herezje tutaj powstają. Poniżej po części trochę wiedzy ogólnej oraz danych co do samego wynalazku BTWIN. Sorry za chaos, piszę na szybko co zauważę/co mi się przypomni istotnego.

1. Wbijcie sobie do głowy że podstawą roweru jest rama. Nie osprzęt, nie koła - RAMA!!!. Kąty, odległości i sztywność to podstawa. Włożenie Dura-Ace do gównianej ramy spowoduje że będzie to jeździć gorzej niż Sora na dobrej ramie. Kolejny temat - carbon - jest carbon i carbon. Nie jest sztuką kupić go dla sztuki, dobrego carbonu jest zajebiscie mało.

2. Dlaczego nie schodzi się poniżej grupy Sora? Ano bardzo prosta sprawa:
a) Claris (nowa grupa) jest chuj wie czym, jak ktoś chce to na sobie sprawdzać - wolna wola. Niejednokrotnie okazało się jednak że nowe rozwiązania spieprzają szybko z rynku (via zeszłoroczna próba wrzucenia hamulców tarczowych do szosy).
b) Poniżej Sory zrzut przerzutki nie znajduje się w łapach tylko na takim małym śmiesznym dzinglu, nie idzie tego złapać będąc na dolnym chwycie.
c) Shimano jest chujową firmą o tyle że stara się wepchnąć użytkownikowi jak najwięcej sprzętu przy wymianach. W przyszłym roku Sora dalej jest 9-rzędowa. Claris w tym jest 8 a w przyszłym ma być 9. Spowoduje to konieczność wymiany przerzutek i łap.

3. Nie warto brać napędu na 3 blatach. Lepiej Compact Drive. Dlaczego? Ano prosta sprawa, ta mała tarcza jest potrzebna jak dziwce majtki. No chyba że masz 90 lat i poruszasz się 5 km/h. A waga wzrasta.

4. Kaseta 12-25 to trochę padaka. 11 na małej zębatce robi ogromną różnicę. Z drugiej strony 25 nie daje ci za dużo możliwości jak trafisz na porządny podjazd.

5. Koła na 32 szprychach? Co to kurwa? MTB? 20H przód 24H tył. Przód zapleciony na słoneczko, tył lewa strona słoneczko, prawa na dwa krzyże. To jest standard który daje i niską wagę i dużą sztywność. W BTWIN jest co najwyżej sztywność aby zamaskować wysoką wagę tanich komponentów.

6. Opony 66TPI!!! JUPI!!!! Numer jeden na świecie wśród opon które można przebić gumą do żucia!!!. Dla wyjaśnienia. TPI jest współczynnikiem oplotu ochronnego w oponie. W zależności od opony może być wykonany z drutu lub włókien kevlarowych. Anyway, miałem opony z oplotem 60 TPI to przebijało je dosłownie wszystko. Faktem jest natomiast że wszystkie firmy do postawowych modeli dają słabe opony ALE... Można dać cięższą oponę z lepszym oplotem lub lżejszą z kiepskim - cena ta sama. Osobiście preferuję aby producenci dawali tą pierwszą opcję. Niech opona będzie 400g kartoflem, ale mam pewność że po zakupie roweru dojadę nim do domu. Drugą sprawą jest to że TPI jest jednocześnie wyznacznikiem maksymalnego ciśnienia, w tym wypadku będzie to pewnie z 7 ATM. Panowie - opona jest dramatycznie miękka i powoduje za dużo strat w jeździe. Dobre opony (które sugeruję zakupić zaraz po zajechaniu stockowych) to około 180TPI. Cena - 150-200 pln. Jednocześnie mają one zupełnie inną mieszankę gumy przez co potrafią ścierać się kilkukrotnie wolniej (czyli są kilkukrotnie bardziej żywotne). Co do samej szerokości - poniżej 23 na polskie drogi nie warto schodzić jeżeli jest do nasz debiut na szosie.

7. Co do kupowania używanych rowerów a przede wszystkim szosowych. Uważajcie na różne haczyki np. karbonowy rower szosowy na dura-ace za 2k. Mankamentem była jedynie jedna złamana szprycha. Niestety była to szprycha z kół Shimano co oznacza że równie dobrze można kupić nowe koło (2k pln).

Ucinając wszelkie kretynizmy które mogą powstać po moim poście: z racji pracy w sklepie rowerowym od paru dobrych lat oraz bycia pasjonatem tego sportu miałem od dupą masę rowerów. Różnica pomiędzy poszczególnymi markami jest kolosalna i warto czasami dopłacić kilka stówek zwłaszcza jeżeli już coś jeździmy. W przeciwnym przypadku możemy się srogo zawieść. Kto chce niech zadaje pytania na prv, chętnie odpowiem, jako że nie reklamuję w żaden sposób swojego sklepu nie mam interesu w tym aby was oszukiwać.

@Atherius - nawet nie wiesz jak ogromny % ludzi przychodzi do mnie do sklepu i snują mądrości pokroju "jak to full za 700 pln jest do kitu, przecież on wygląda prawie tak samo jak ten tu za 9k". Mamy pokolenie debili i niestety ludzi myślących trzeźwo jest niewielu.

@Deshroom - osobiście mogę polecić legendarne Giro, Lazera, Met ma fajne warunku gwarancyjne na wypadek dzwona. Podstawa to idź do sklepu zamiast kupować przez neta. Obwód głowy to jedno ale równie ważny jest kształt a tego przez neta nie sprawdzisz. Co do lusterka niestety nic nie podpowiem.

EDIT: Odnośnie opon z niskim TPI - przy próbie napompowania więcej niż wolno na 99% opona trwale się zdeformuje uniemożliwiając dalszą jazdę.

EDIT2: Apropo "wieczystej" gwarancji. Jamis też taką ma, spróbuj cokolwiek wyegzekwować, wtedy pogadamy (mieliśmy dystrybucję Jamisa, zrezygnowaliśmy, za dużo wałków robili).

zaraz Ci downhilowiec Nyx wjedzie ktory skacze 20cm na hopach pod swoja wioska - ze herezje piszesz

@Zang
pisalem, ze jesli kupie tamten rower opony pojda do wymiany.
Anyways co w takim razie polecisz przy zalozeniach: budzetowy, jezdzi, czuc ze rower szosowy a nie zmutowany mtb, do wymiany za sezon/dwa.

Nie ma takiego będzie kulawy w tej cenie każdy.