SG1 po kilku pierwszych odcinkach odpuściłem i dopiero wróciłem jak było sześć sezonów do oglądania, teraz nikt takiego serialu nie zrobi bo by zamknęli po pierwszym sezonie, B5 jak na czasy kiedy był robiony to dawał rade, miażdżył fabułą i przeplatającymi się wątkami, z tego czerpał też DS9 czego nie ukrywano, wyszło bardzo dobrze, za to voyager byłby dużo lepszy jak by wywalili kapitanowąmame i dali kogoś normalnego
Jest szansa na space sf serial jak się zrobi większy hype na starwars za rok, zobaczymy, żałuję że lucas zamknął projekt serialu aktorskiego, a mieli materiał na 10 odcinków, nakręcili dwa, planowali dziesięć sezonów po dziesięć odcinków, przygotowywali specjalną platformę do efektów i kręcenia ( jak dawniej zrobiono przy stargate ), na poziomie nowej trylogii i w kosztach serialowych, no i kicha