Sobtainer napisał(a):
No już już bo się napompowales cypisku znowu, chill :) obiecuję że kolejną cześć obejrzę z zachwytem.
Pompujesz sie Ty, bo wszyscy Ci uswiadamiaja ze maszchujowy gust po prostu :). Film to nie tylko fabula i dialogi, liczy sie ogolny klimat, estetyka, nie chodzenie na latwizne i uzywanie shaky cama w co drugiej scenie zeby zbudowac iluzje dynamicznosci filmu itp itd. Popatrz sobie na porownanie taken 3 i Children of Men to zrozumiesz o co mi chodzi.
A embe to juz w ogole wszedl w full retard mode. To, ze Furiosa jest glownym bohaterem (przynajmniej na poczatku, potem Max zmienia sie z dzikiego gbura ktory spedzil za duzo czasu w samotnosci na czlowieka, ktoremu zaczyna na czyms zalezec i chce poprawic stan zycia ludzi na ktorych mu zalezy. Jakos pomineliscie to, ze przestal miec te wizje, ludzie kotrych nie udalo mu sie uratowac).
edit: Zgadzam sie z tczewiakiem. Huragan ma swoj topic z chujowa muzyka, wy mozecie sobie zalozyc topic gdzie sie bedziecie brandzlowac nad sala samobojcow.