Polecam Izrael. Byłem 8 dni na samodzielnym wyjeździe. Zajebisty kraj dla ludzi zainteresowanych historią. Bardzo bezpieczny (ilość wojska większa na ulicach niż w grach komputerowych). Do Palestyny też bez problemu można wjechać. Trzepią ostro przy wyjeździe, w zamian za to dostajesz najbezpieczniejsze loty na świecie (z Ben Guriona nie było żadnego ataku chyba od 40 lat). Fajnie oglądać profesjonalne służby bezpieczeństwa w akcji.
Co do cen to drogo płaci się za jedzenie i picie. Reszta w miarę ok ale nie jest to Polska ani Turcja. Wynajem samochodu dość tani. Lata Lot i Wizair ale na pewno następnym razem polecę El Al jak dostanę bilety w przyzwoitej cenie
.
Ogólnie mam wrażenie że Izrael to jedna z dróg którą mógłby pójść zachód. Podobna do Australii. Z jednej strony liberalne obyczajowo społeczeństwo, które jest cholernie dumne ze swojego kraju i swojej historii. Każdy żyd jedzie do Oświęcimia i do Yad Vashem a potem idzie na 3 lata do wojska (laski 2 lata). Buduje do odpowiednią narrację. Jedni mogą to nazwać indoktrynacją a inni budowaniem świadomości. I wszystko bez wpierdalania się synagog do polityki a raczej odwrotnie to partie polityczne ortodoksów starają się wykorzystywać religię.
Oni wierzą w demokrację ale stawiają bezpieczeństwo na wysokim poziomie i są w stanie robić rzeczy niepopularne (wbrew political correctness) aby zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom.
Polecam i na pewno wrócę.
K.