pytanie retoryczne:
dlaczego w Polsce nie dostosuje się prawa biorąc przykład z krajów, gdzie wynajem nieruchomości jest bardzo dobrym biznesem i nie ma żadnego problemu z niepłacącymi lokatorami?
Imho double profit: dałoby to kopa rynkowi nieruchomości + sporo podnajmujących wyszłoby z czarnej/szarej strefy i zaczęłoby odprowadzać podatki bo w tym momencie to umowa najmu jest bezużyteczna dla obu stron i jedynie generuje koszta (podatek).

Najem okazjonalny to reguluje wreszcie jakoś sensownie i to jedyna użyteczna i wskazana forma przy wynajmie jak dla mnie.

Na czarno i na zwykłe umowy (nawet "robione u prawnika") masz jedynie ogromne problemy jeżeli masz cwaniaka za lokatora. W ekstremalnych przypadkach nie będziesz miał kasy i dostępu do mieszkania przez kolejne 2-3 lata.
Tylko notariusz i wskazanie mieszkania do eksmisji w tejże umowie w wypadku wypowiedzenia/końca umowy.

Niestety nawet w agencji trzeba wyraźnie zaznaczyć, że chcesz jedynie lokatorów na takową umowę, bo nie jest to standard.

Ja aktualnie czekam na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy już od 7 miesięcy, w sprawie zaległych opłat za wynajem. W sumie ponad 40tyś złotych z opłatami. I pewnie i tak ich nigdy nie odzyskam

Dobrze, że przynajmniej mieszkanie "odzyskałem". Jak bym miał jeszcze na eksmisje najpierw czekać 2-3 lata to bym się pochlastał...

Jakby ktoś reflektował na kupno 65m2 na Wiszących Ogrodach w Gdańsku, to dajcie znać. http://dom.gratka.pl/tresc/397-70844864 ... yczna.html
Mam umowę, że mogę poza agencją sprzedać, to się trochę opuści

Regulacje tego mogą skończyć się jak np w Niemczech gdzie to władze miasta regulują widełki kwot wynajmu i jeśli zażądasz więcej to policja cie ściga, a wynajmujący nawet czasowo ma prawo przedłużać wynajem nawet jeśli zalega z płatnościami żeby dało mu szanse na spłatę.
To akurat z Niemiec bym nie kopiował, choć regulacje wynajmu lokali pod usługi itp w miastach niemieckich to świetny pomysł, łącznie z reglamentowaniem ilości na danej ulicy/dzielnicy ilości danych branż zgodnie z info od cechów.

kurwa ale tanio ja jebie, w wawie z 2x bys zarobil z palcem w dupie( mokotow/wola/ursynow)

co do okazjonalnego, umowa jest niewazna jak:

1) Strony nie podpisza u notariusza
2) Nie bedzie lokalu do ktorego wynajmujacy musi sie przeprowadzic
3) Wlasciciel lokalu do ktorego wynajmujacy musi sie przeprowadzic nie da pisemnej zgody na pismie

zwlaszcza ten ostatni punkt jest pomijany a potem nagle zdziwienie

A, no i jasne dlaczego na PiS głosowałeś.

lubie patrzec jak swiat plonie

musze powiedziec ze chuj mnie trafia od przegladania ogloszen najmu, jebane janusze biznesu
widze ze nikt juz prawie nie podaje calkowitego kosztu najmu, teraz standardem jest 3000 a w ogloszeniu dopisane + garaz 200 + rachunki 400 no i czynsz kolejne 600

To jest po obu stronach, jakiś czas temu sprzedawałem mieszkanie za pół miliona - przychodzą pytają czy zostawiam kanapę i jaka jest zmywarka

No klasyka mieszkania w centrum, pewnie kawalerka 20 m2 i warunki PRL.
Ostatnio dużo ludzie Ochote zachwalają.

wszystko ofc zalezy gdzie ktos pracuje, ale tez uwazam ze ochota jest najlepsza do mieszkania (w akceptowalnej jeszcze cenie),

natomiast kompletnie nie rozumiem wilanowa, generalnie jest to zadupie i blokowisko jak bialoleka a ceny jak w srodmiesciu lol

Jak już bym miał płacić 3k za wynajem to tylko Powiśle <3

Teraz już trochę zatraciło swój pierwotny klimat, ale wcześniej to było dosłownie miasteczko w mieście.

Ktoś wie jak wygląda dokładnie kwestia dokumentów przy meldunku tymczasowym w Warszawie? Umowa najmu jest wystarczającym poświadczeniem czy muszę ciągnąć kogoś z pełnomocnitwem?

afaik trzeba dokładnie tego samego, tymczasowy po prostu sam wygasa.

Że wygasa to wiem. Wcześniej wynajmowałem od spółdzielni mieszkaniowej i nie było żadnego problemu z meldunkiem bez udziału kogokolwiek z pełnomocnitwem, więc zastanawiam się czy taka umowa od nich różni się czymkolwiek od umowy z osobą prywatną. Przynajmniej dla urzędnika z ratusza

Musi cie zameldować właściciel mieszkania.

Trochę kiepsko, ale dzięki.

zaden prywatny wlasciciel mieszkania nie da meldunku osobie wynajmujacej......chyba ze jakis debil

To jest meldunek tymczasowy. Więc wygasa w momencie rozwiązania umowy

I dają bez problemu ;p

Inna sprawa, że ja nawet właściciela nie będę pytał. Pójdę do urzędu z gościem z agencji, który ma wszystkie upoważenienia

żaden właściciel nie jest potrzebny do meldunku tymczasowego, jeżeli chodzi pole we wniosku: 'stwierdzam, że wyżej wymieniona osoba przebywa pod wskazanym adresem' - możesz się tam samemu podpisać, podpisana umowy najmu czyni cie podmiotem dysponującym tytułem prawnym do lokalu.

huri wynajmuje squaty na tarchominie to wie