Blade Runner - z tygodniowym opóźnieniem, ale w końcu obejrzany. 4+/5- w szkolnej skali. Parę osób wspominało, że może chwilami nużyć. Z ciekawości spojrzałem dwa razy na zegarek, akurat wyszło, że po pierwszej i drugiej godzinie. Reakcja była taka sama: "wtf? już?".
"Twist" przewidywalny, wręcz wg. mnie konieczny, inaczej cała fabuła byłaby raczej mało prawdopodobna. Gosling ok, najlepszy był wątek z wirtualną dziewczyna. W ogóle jak pokazywała się na ekranie, kradła całe show. Ford już za stary, niech dadzą mu spokój.
Całość ogólnie lepsza od oryginału, ale nigdy nie jarałem się specjalnie pierwszym BR. Muza ok, poza jednym głośnym (buczącym?) dźwiękiem - strasznie wkurwiał. Nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby wcisnąć coś takiego w oprawę dźwiękową.

Kurwa otwarli nowego Imaxa we Wro i oczywiście Geostorma puszczają w Imaxie a BR2k49 tylko w zwykłej sali 2d. Niech ich murzyn rucha ;(.

Same here, wtf, we wszystkich imaxach geostorm. 2d ogladalem, na 3d mi nie zalezalo, ale sale IMAX maja wiekszy ekran i zajebiste naglosnienie.
Przepiekny ten BR4049.

Mnie dziwi że największe tłumy ludzi wali do cinemacity gdzie jest najgorsza jakość obrazu, przeciętny dźwięk, multikino lepsze, imax zdecydowanie lepszy, no i w Krakowie mamy Kijów jedna sala z rewelacyjnym ekranem i nagłośnieniem.

Mimo to w cinemacity na premierach tłumy i pełne sale, a w Kijowie na premierze było 40 osób w sali mieszczącej 850.

Jak to wypada w innych miastach ?

w lodzi cinema najlepsze. imax daje rade.
helios otworzyl kilka sal, naglosnienie jest dobre ale reszta szalu nie robi.
reszte kin pozamykali, niestety po przenosinach heliosa do sukcesji, zamkneli kino baltyk, ktore bylo zajebiste.

W Krakowie jest 50 sal cinemacity i poziom jakości jest zróżnicowany, większość to jakieś śmieciowe ekrany, na których 2D wygląda jak z projektora na stodole 30 lat temu, najlepsze ekrany są bardzo dobre ale tam tylko 3D leci, więc jak się chce 2D oglądać to cienemacity jest tragiczne.

https://www.youtube.com/watch?v=-Denciie5oA

Kicz kiczem, ale pozycja do obczajenia

Męskie kino drogi

Przyszła mi jakaś reklama star wars w cinemacity i tak patrze że bilety można kupić ale w Krakowie wszystko 13-17 grudnia zarezerwowane z malutkimi wyjątkami gdzieś pod ekranem

Thor: Ragnarok is worthy.

Nowy lowca androidow jak dla mnie zajebisty.

Nikomu sie w tym filmie nie spieszy. Powoli, jak czolg idziemy do przodu z fabula. Ktos napisal ze mu sie to dluzylo. A ja wlasnie uwazam to za duzy plus.Nie pedzimy od sceny do sceny gdzie sie strzelaja i chuj wie co sie dzieje.Film jest spokojny, napakowany emocjami i ladnymi widokami.

Jak dla mnie bardzo dobra czesc 2. Na to czekalem i sie nie zawiodlem

Mi też. Ale problem jest inny, podobny zresztą, jak dla mnie, jak w przypadku Wodnego Świata - film zajebisty, ale okazał się klapą finansową. I to samo jest z nowym Łowcą, klapa finansowa

Terytorium 2014 - dla mnie bomba, ale ja mam ostatnio odpal na Jakucji. Film opowiada o poszukiwaniu złota w latach 60-tych w polnocno-wschodniej czesci Zwiazku Radzieckiego. Glowna role graja piekne krajobrazy, a geolodzy badajacy tamte tereny tez sa fajnie zagrani.

I to jest smutne.....

Waterworld nie był żadną klapą finansową.
Kosztował 175 mln $, zarobił na całym świecie 264 mln $.
Ale, że producenci liczyli na dużo więcej...

Water World kosztowal 230mln (to jest lacznie z budzetem reklamowym), a zarobil duzo mniej niz te 264 mln, bo kina maja swoja prowizje - zwykle okolo 50%.

Według mnie podane przeze mnie dane są prawidłowe. Możemy dalej się rzucać cyframi lub po prostu wygooglac i sprawdzić

Dla mnie starczy to, że producent uznał iż jest klapą. Łowca też zarobił więcej niż kosztował, ale to nie oznacza, że nie jest klapą. A Water World kosztował ponad 200 mln i był to wtedy najdroższy film w historii.

Thor Ragnarok - 10/10.
Zajebisty jest od początku do końca no chyba, że ktoś szuka skandynawskiego kina drogi.
Jako film rozrywkowy w stu procentach spełnia swoją rolę.