palilem 10 latek. palilem- bo bardzo lubilem- po prostu palic. posiedziec sobie samemu i zapalic. nikt mnie nie rozumial gdy mowilem, ze najprzyjemniejsza rzecza z rana, jest papierosik i kawa :) no i w pracy, nic tak nie odprezalo, jak fajka z kumplami :) jedynie co mnie wkurzalo, to niestety wplyw na ogolnie rzecz biorac kondycje.. zadyszki itd :) rzucalem chyba przez 5 lat. no ale definitywnie sie udalo, jak w gre wszedl rower... tutaj juz niestety nie ma miejsca na fajki...
coz, zostaly tylko blanty ;] do blantow nawet ta cassablanca jest ok... ale nie jest ona w smaku imho najwyzszych lotow :)

No niestety kondycja siada mocno.

Na szczescie sa zawody wymagajace kondycji tylko przy klepaniu w klawiature i podnoszeniu kufla z piwem

X.

Nie jest, ale za 6.90pln nie uswiadczysz lepszego tytoniu (przynajmniej ja nie trafilem).
Ostatnio kupilem Harvesta za 16 truskawkowego i byl okropny.Suchy i ostry w smaku.

Czasem sie szarpne na Mc Barena w puszczce za ponad 20zygli heh

Co do zdrowia.
Znam ludzi ktorzy umrali na raka pluc, a byli aktywymi sportowcami i papierosa nigdy w zebach nie mieli...
Moj Dziadek ma 93 lata palil chyba z 40 lat i to taki tyton ze teraz by nas wszystkich wykrecilo po pierwszym machu.
A jest tak aktywnym fizycznie czlowiekem ze malo ktory mlodzik bylby w stanie mu dorownac.

Wiadomo ze na zdrowie to tyton nie wychodzi, ale gwarancji na raka tez nie ma

ano jesli brac cene, to faktycznie cassablanca jest ok. truskawkowy? jak wogole moze naplynac czlowieka chec by kupic cosik takiego :P

a co do spiewek typu, niepalil a umarl, czy palil a zyje dalej to... bez urazy, ale nie ma to wiekszego sensu- zawsze jest to tylko jakas forma ludzenia siebie samego. potwierdza to tylko, ze kazdy palacz mysli o raku :)

ze sportem jest to samo- tylko nie mylmy tutaj aktywnosci (sportowej) z uprawianiem (amatorsko/pro) sportu. tutaj wchodzi juz w rachube wydolnosc pluc, i nie ma bata- palisz- tlenu (nie wiem jak to fachowo nazwac) przyswajasz mniej.

Ja sie nie ludze ja wiem ze zwiekszam ryzyko zachorowania na raka pluc.
Ale to jest zwiekszanie ryzyka, a nie wywolywanie choroby.

I kazdy kto pali pewnie sie zastanawia czasem jak dlugo pociagnie.To naturalne =p

Ale czlowiek potrzebuje czasem sam siebie oszukiwac... takie jest zycie.

Anyways pora spadac na uczelnie,

x2

EDIT: sry nacisnalem 2 razy :/ prosze o skasowanie tego posta...

sam sobie skasuj......

Ja jestem zdania ze od czegos trzeba umrzec sam nie pale.. ale nie ma nic do tych ktorzy to robia ich wybor. tak samo mozna powiedziec nie siedzcie tyle przed mmorpg bo kondycjia siada od siedzienia przed kompem i oczy sie psuja :>