"My" w sensie faceci
Cytaty z forum kobiet - dyskusja... wiadomo o czym
Mój ex facet po dwóch latach związku i poświęceniach z mojej strony godnych świętości, po tym jak zdradził mnie z naszą wspólną przyjaciółką, z którą żyje obecnie, powiedział mi na koniec: " Pamiętasz jak poznaliśmy się? Byłaś ubrana na biało a ona na czarno. Ponieważ byłem po pigule wydawało mi się, że jesteś aniołem. Wiesz jak byłbym czysty wszystko mogłoby się potoczyć inaczej. Mógłbym wybrać ją. To, że akurat byliśmy razem było czystym przypadkiem."
*****
Przypadek mojej koleżanki. Była z panem 7 lat. Zaprosiłam ich na grilla, były same pary. Pani Kowalska przyszła sama, pytam ją delikatnie gdzie jej chłopiec ukochany?
Chłopiec stwierdził, że nas dobrze nie zna i źle się będzie bawił(!), poza tym chce zobaczyć mecz w TV. Ok 22 delikwent pisze esa w stanie lekkiego upojenia alkoholowego " Pani Kowalska idź do domu i zadzwoń do mnie na komórkę, bo jestem u Krzyska na imprezie i strasznie mi się nudzi".
*****
Przyjechałam specjalnie do mojego chłopaka ( z którym jestem już 3 lata ) , a ona mieszka jakieś 50 km ode mnie, wiec nie lada wyzwanie...
Otwiera mi drzwi ( to była niespodzianka ), cieszy się w ogóle, fajnie, że przyjechałaś itp. itd., kochaliśmy się od razu, a 3min. po stosunku zapytał się mnie, czy mogłabym już jechać do domu, bo on chce sobie jeszcze w Diablo pograć.
*****
Mój ex kiedyś zapodał taki tekst w czasie seksiku: "Szkoda, ze nie mam drugiego fiuta, to wsadziłbym ci go w dupsko..."
*****
Kochanie, gdzie jest mój krawat? Czy ty znów przestawiłaś szafę?!
*****
Ja kiedyś w ramach miłosnej serenady usłyszałam od męża: " Jesteś piękna jak... bawoli pysk"
*****
A mój mi odpowiedział: NA DRZEWO!, kiedy się o coś pytałam, podczas, gdy on grał sobie w komputerowe gry.
*****
Oglądał się za każdą dziewczyną na ulicy. Kiedy mu powiedziałam żeby przestał usłyszałam: "Co ja poradzę, że każda jest ładniejsza od Ciebie?"
*****
Dostałam od przyjaciółki mydełko z afrodyzjakiem. Opowiedziałam mu o tym i idąc się myć mowię:
- Obserwuj mnie teraz.
- Chyba w podczerwieni...
Kiedy już się wykapałam, podchodzę i łaszę się do niego, patrząc pytająco wzrokiem... On niewzruszony:
- Może Ty to mydło powinnaś zjeść?
*****
Z ust wychodzącego z domu razem z kolesiem mojego ex:
- Wychodzimy dumni jak ...KONRAD Z WALLENRODEM!
*****
Wracaliśmy dziś samochodem przez wsie. W pewnej chwili coś zaśmierdziało. Mój facet: "Szambo gdzieś wywaliło, czy ty się spierdziałaś?" Facet 29 lat, ojciec jedenasto letniej córki.
*****
Mój były w dzień kobiet kupił mi czekoladę (wyrób czekoladobodobny za ok. 0,50 gr) i wręczając mi go powiedział z czarującym uśmiechem: "Najlepsza czekolada dla najlepszej dziewczyny", a potem w najlepsze poszedł na piwko z kolegami.
*****
Zrobiłam romantyczna kolację, gdyż miał urodziny i w ogóle miałam super prezent dla niego:
- Kochanie, będziemy mięli dzidziusia!
Jego odpowiedź:
- JAK TO???
*****
Mój były był strasznym skąpcem. Kiedy szliśmy do sklepu i on nie miał gotówki za wszystko płaciłam ja. A kiedy był po wypłacie płaciliśmy "na spółkę". Podobnie zdarzało się w pubach. Nigdy za mnie nie zapłacił. Kiedy szliśmy na jakieś party urodzinowe, do jego lub moich znajomych, zawsze wysyłał mnie po prezent ( podobno dlatego "bo ja mam gust") i nigdy nie dołożył się do upominku. Nawet jak kupowałam "wspólny" prezent dla jego cioci. Ale najbardziej rozwalił mnie, kiedy wręczył mi na urodziny paczuszkę z prezentem. A tam metalowy krzyżyk na rzemyku. Powiedział wtedy: "Kiedy to zobaczyłem od razu pomyślałem o Tobie. Jesteś warta pięknej biżuterii". Dwa dni później robiąc zakupy w supermarkecie zobaczyłam IDENTYCZNY krzyżyk z identycznym rzemykiem jako dodatek do gazety typu "Pani Domu". Straciłam przy tym kolesiu czas i mnóstwo pieniędzy...
*****
A mój miły rozbroił mnie tekstem, gdy wczoraj byłam nie w humorku z powodu bólu brzucha.
On pyta: - Co ci jest?
Ja: - potwornie boli mnie brzuch...
on patrząc na mnie zniecierpliwiony pyta: - PO CO?
*****
Ja przyjechałam do niego, wyszedł po mnie na przystanek i słyszę: Wiesz, czasami jak wychodzisz z tego autobusu i patrzę na ciebie, to sobie myślę, no nie po co ona tu idzie, ale jak już przyjdziesz i posiedzimy trochę to już jest dobrze.
*****
Moje urodziny, spotykamy się na mieście, żeby razem pójść do klubu. On: "Wiesz, jak przyjedziesz kiedyś do mnie, to sobie weźmiesz prezent, bo mi się nie chciało dzisiaj nosić, bo jest za duży."
*****
Kobiełki kochane, my naprawdę chcemy dobrze, my tylko nie potrafimy tego ubrać w odpowiednie słowa:
Wczoraj przed wyjściem na imprezę patrzy, patrzy : " Ty chyba stałaś w kolejce po ciało, jak rozum rozdawali..." jak później tłumaczył, to miał być komplement dotyczący mojej figury. Coś mu nie wyszedł...
I jeszcze jeden:
Po upojnej nocy z mężem (przede wszystkim jak on mnie całował w intymnych miejscach) wstajemy rano a on mówi:
"Dzień doby mój lizaczku".