mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
***
Avatar użytkownika

Posty: 10599
Dołączył(a): 26.02.2002
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:29 
Cytuj  
krzyk napisał(a):
Chodzi o sens stwierdzenia "to czego nie widac nie istnieje".

Odnosnie, ze kiedys tego nie bylo? Owszem, nie bylo... koles przegarowal pare razy jedna klase, dostal pare razy wpierdol od rodzicow i sie nauczyl. A teraz? Choroba.. tez mi cos... analfabetyzm zasrany i lenistwo, a nie choroba. Pisalem zreszta juz wczesniej, prawdziwie chory pracuje mocno nad tym zeby sie wyleczyc i nigdy nie dopusci do tego, zeby takie babole publicznie wysylac, chyba ze przez przypadek i chwilowa nieuwage.

X.

PS. Ja sam popelniam bledy, ale zazwyczaj jak zauwaze, to poprawiam bez pardonu. Bo mi poprostu wstyd. I w zyciu nawet nie probowalem sobie wmawiac jakiejs dysleksji, dysortografii czy innego dysgowna.


_________________
http://zaginiony.net


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 00:34 przez Xanth, łącznie edytowano 3 razy
******

Posty: 4673
Dołączył(a): 24.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:30 
Cytuj  
Wyszło mu wyszło :]

Ale było tanie :D

****
Avatar użytkownika

Posty: 1020
Dołączył(a): 23.01.2003
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:33 
Cytuj  
Krzyk ok powiem to wprost, mówimy tu o chorobie zwanej dyslekcją, a porównywanie tego do homoseksualizmu jest troszeczkę nie na miejscu. Jako lekarz (?) czy psycholog powinieneś wiedzieć że homoseksualizm chorobą nie jest.
Zgadzam się z przedmówcami że dyslektyzm to po prostu ucieczka. I to do tego łatwa...


_________________
Sathorn#2230

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2387
Dołączył(a): 18.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:35 
Cytuj  
bez przesady, ile % z tych co maja na papierze dysortografie tak naprawde ja maja? Ile z tych wszystkich dysortografow czyta ksiazki? Czemu nie czytaja? Chociaz dzieki ksiazkom mozna sie nieswiadomie nauczyc zasad pisowni?

Co do depresji to inna para kaloszy i nie nalezy tego wrzucac do jednego wora.

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2018
Dołączył(a): 16.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:41 
Cytuj  
"PS. Ja sam popelniam bledy, ale zazwyczaj jak zauwaze, to poprawiam bez pardonu. Bo mi poprostu wstyd."

To jest wlasnie powod dla ktorego bronie ludzi nie mogacych sobie poradzic z ortografia. Oni nie sa w stanie zauwazyc bledu. "ż" to dla nich taka sama litera jak "z".

Sathorn: alez ja nie porownalem zjawisk samych w sobie.
Daje przyklad ktory jest kontrargumentem dotyczacym tego czy zasadne jest mowienie ze kiedys nie bylo dysortografii a nie tego czy cos jest albo nie jest choroba.

Jesli zalozycie ze to tylko wymysl i bzdura to moze sie okazac ze popelniacie ten sam blad ktory poleniono wpisujac nieszczesny (:>) homoseksualizm na liste ICD10 (miedzynarodowej klasyfikacji chorob).

juz.

PS. Zgadzam zie ze wiekszosc z dysortografow zapewne symuluje chorobe, co nie zmienia faktu ze moze ona istniec (i wg mnie i wielu innych osob istnieje i dla wielu ludzi jest problemem)


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 00:43 przez krzyk, łącznie edytowano 1 raz
******

Posty: 4673
Dołączył(a): 24.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:42 
Cytuj  
A mnie depresja też wkurza :]
Bez jaj.. chyba teraz jest nawe gdzieś, kiedyś dzień depresji w Polsce czy cuś...

Zwyczajnie panowie psychologowie sobie szykują grunt pod przyszłe gabinety, gdzie będą się mogli spotykać z ludzmi i ściągać kasę za coś co załatwiłaby zwyczajna rozmowa, spacer na świeżym powietrzu czy jakiś biwak przy grillu ze znajomymi.

Nie mam nic do Krzyka, zwyczajnie nie lubię psychologi... nie lubię tej nauki zwyczajnie... jakaś taka oślizła i przewrotna mi się wydaje.

Ludzie przestają walczyć ze swoimi problemami przez to i zaczynają iść na łatwiznę.

***
Avatar użytkownika

Posty: 10599
Dołączył(a): 26.02.2002
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:45 
Cytuj  
krzyk napisał(a):
To jest wlasnie powod dla ktorego bronie ludzi nie mogacych sobie poradzic z ortografia.

Hm, zaraz, to nie ma tu juz opcji "edit", zeby wykryte bledy poprawic? Tylko trzeba leniwych dysmozgow bronic, zamiast ZMUSIC ich do poprawnosci? Ciekawe...

X.


_________________
http://zaginiony.net


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 00:47 przez Xanth, łącznie edytowano 1 raz
*****
Avatar użytkownika

Posty: 2018
Dołączył(a): 16.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:46 
Cytuj  
Dwutlenek, nie zycze ci depresji, tej glebokiej, prawdziwej.
Naprawde.
Ale jesli przypadkiem kiedys ci dopadnie to naprawde zycze ci zebys mial gdzies niedaleko siebie fachowca ktory bedzie chcial ci pomoc.

juz.

PS. Dwutlenek -> depresja to naukowo udowodnione zmniejszenie wydzielania serotoniny i noradrenaliny, dwoch neuroprzekaznikow odpowiedzialnych za tzw. "poczucie szczescia". Nie jestes sobie w stanie wyobrazic co przezywa czlowiek ktory nie widzi ani odrobiny nadziei na polepszenie zycia, nie widzi najmniejszego przejawu czegokolwiek co mogloby wzbudzic radosc. Nie jestes w stanie dopuki sam tego nie doswiadczysz.


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 00:49 przez krzyk, łącznie edytowano 1 raz
******

Posty: 4673
Dołączył(a): 24.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:49 
Cytuj  
Krzyk ma tu trochę racji, jak człowiek nie widzi różnicy między Ż i RZ to motyw wstydu zupełnie odpada.

No ale, człowiek powinien sobie zdawać sprawę ze swoich słabości i przepuszczać to przez worda nawet. No chocby z troski o tych co muszą to czytać.

Miałem znajomka w sieci, który czatując walił byki koszmarne. Natomiast jak pisał na forum to robił to bezbłędnie. Wniosek, chyba się sprawdzał, no bo jak inaczej?

**

Posty: 449
Dołączył(a): 6.05.2004
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:49 
Cytuj  
Co do depresji to się mylisz, Dwutlenku.

Ale widocznie nigdy nie spotkałeś się z nikim, kto był nią naprawdę dotknięty.

Nie mówię tu o złym nastroju, potocznie nazywanym depresją. Mówię o długotrwałych stanach, liczonych nawet w latach.

******

Posty: 4673
Dołączył(a): 24.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:50 
Cytuj  
krzyk napisał(a):
Dwutlenek, nie zycze ci depresji, tej glebokiej, prawdziwej.
Naprawde.
Ale jesli przypadkiem kiedys ci dopadnie to naprawde zycze ci zebys mial gdzies niedaleko siebie fachowca ktory bedzie chcial ci pomoc.

juz.


... e tam ...
Czy psycholog mnie leczy, czy pomaga mi poradzić sobie z moimi problemami?

***
Avatar użytkownika

Posty: 10599
Dołączył(a): 26.02.2002
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:52 
Cytuj  
A ja mam znajomka na sieci, ktory walil byki na ircu potworne (gorsze niz ten co rozpoczal ten watek). Zaslanial sie papierkiem i zbieral takie grzmoty odemnie, ze szok. Na jakis czas zniknal (pare miesiecy), a jak sie ponownie pojawil na ircu, to pisownia prawie bezbledna. Czyli? Jak sie chce i sie wezmie za siebie, to wszystko mozna... bez idiotycznego wciskania papierka miedzy kazde slowo.

Kazdy dyslektyk czy inny dyscostam publicznie chwalacy sie zaswiadczeniem od lekarza i nierobiacy nic w celu poprawy swojego stanu to dysmozgi analfabeta i len, nic wiecej, takie jest moje zdanie. I nie mam zamiaru go zmieniac.

X.


_________________
http://zaginiony.net

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2018
Dołączył(a): 16.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 00:58 
Cytuj  
Dwutlenek: w przypadku depresji waznych jest wiele czynnikow, miedzy innymi wspolpraca psychologa z psychiatra ktory zapisuje leki blokujace wychwyt zwrotny serotoniny i noradrenaliny (dawniej trojpierscieniowce, bardzo agresywne leki majace wiele efektow ubocznych, dzisiaj sa juz leki nowej generacji), zastosowanie tych lekow bez psychoterapii = w 99% nawrot choroby. Dopiero psychoterapia zastosowana z jednoczesnym leczeniem farmakologicznym daje szanse na wyjscie z depresji.
Uwaza sie ze depresja jest choroba duszy ktora przejawia sie w fizjologii mozgu, i jak na razie takie podejscie niestety sie sprawdza. Glebokiej depresji nie wyleczysz spacerem czy grillem. W glebokiej depresji czlowiek jest tak opetany brakiem sensu ze nie wstanie z lozka zeby sie gdzies wybrac.... 99% prob samobojczych bedacych efektem depresji konczy sie smiercia. Poniewaz osoby w depresji nie chca pomocy od swiata. W ich pojeciu cierpienie jest tak straszliwe ze jedynym sensownym wyjsciem jest smierc. A depresja wyleczona raz jest jak rak. Mozna uzyskac remisje, ale potem zyje sie w swiadomosci ze w kazdej chwili choroba moze wrocic.

juz.


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 01:02 przez krzyk, łącznie edytowano 1 raz
*****
Avatar użytkownika

Posty: 2708
Dołączył(a): 10.08.2003
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 01:00 
Cytuj  
Sa tacy napewno ktorzy zalatwili sobie ten papierek ale sa i tacy ktorzy naprawde nie moga sobie poradzic z tym problemem. Wy wszytkich wrzucacie do jednego worka bezmozgowcow, kretynow, nieukow. A ktos kto sie jąka albo ma jakies inne klopoty z wyraznym mowieniem?To tez buc, nieuk i jak nie potrafi mowic szybko i wyraznie to niech siedzi cicho?I do zamiatania ulic?Przeciez mowienie jest takie latwe pewnie tym jakajacym bezmozgowcom nie chce sie poprostu przylozyc...



Zanim napisalem posta to juz dyskusja na tym WOW- czacie zeszla na depresje:D


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 01:02 przez Vercin, łącznie edytowano 1 raz
***
Avatar użytkownika

Posty: 10599
Dołączył(a): 26.02.2002
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 01:00 
Cytuj  
W kazdej dobrej firmie sa bezplatne porady psychologa w pakiecie socjalnym. Wlasnie w zwiazku z m.in. depresja.

X.

PS. Vercin, mylisz pojecia i nie czytasz uwaznie. Nikt nie wrzuca wszystkich do jednego worka. Zauwaz, ze pisanie na forum, a mowienie, to dwie zupelnie rozne sprawy. Masz spellcheckery, masz slowniki, masz opcje edytowania. Wystarczy tylko chciec i miec odrobine szacunku dla czytajacych.


_________________
http://zaginiony.net


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 01:03 przez Xanth, łącznie edytowano 2 razy
*****
Avatar użytkownika

Posty: 2387
Dołączył(a): 18.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 01:00 
Cytuj  
Dwutlenek depresja to powazna choroba, czasami ludzie nie wiedza ze ja maja... mam nadziej ze u ciebie w rodzinie nikt jej nie ma i nie bedzie mial. Co do psychologa to, moim zdaniem nie leczy - bo to nie lekarz... raczej pomaga rozmowa spojrzec na swiat i wszystko wokol ciebie inaczej, dojrzec cos pozytywnego i odszukac jakis cel w zyciu.

Vercin chodzi o to aby zdajac sobie sprawe z tego, iz maja takowe problemy, jednoczsnie uzywali programow do wykrycia swych bledow i potem wklejali swe posty. Czy to za wiele? Mnie osoba na jakimkolwiek forum tlumaczaca swoja pisownie dysortografia delikatnie mowiac drazni.
A z obserwacji wiem, jezeli na danym forum nie zacznie sie wymagac od takich osob poprawy swej pisowni to bedzie ich coraz wiecej...

******

Posty: 4673
Dołączył(a): 24.11.2001
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 01:10 
Cytuj  
Mam sporą rodzinę i nikt depresji nie miał i nie ma.
Nie przekonacie mnie... depresja to jest stan, który człowiek sam w sobie buduje, on się chyba nie bierze z kosmosu.

Uważam, że człowiek jest bardzo elastyczny, potrafi przeżyć w przeróżnych warunkach. Uważam również, że człowiek potrafi się wprowadzić w przeróżne stany i również uważam, że jeżeli człowiek się do czegoś doprowadzi to również będzie potrafił z tego wyjść.

Można powiedzieć, że są dwa stanowiska. Ja mówię, że jak wleziesz w gówno to sam w nie wstawiasz nogę i sam ją możesz wyciągnąć. Natomiast Wy mówicie, że jak już wsadzisz nogę w gówno to połóż się i płacz i jak będziesz miał szczęście to ktoś ci ją z gówna wyciągnie (dobra wiem że nie to mówicie ;) )

Bardzo prawdopodbne że jestem w błędzie... ale co z tego, najwyżej człowiek będzie się sam ze sobą zmagał i w tej walce przegra. Raczej nic gorszego już go nie spotka, przecież i tak leży i nie ma na nic ochoty.

**

Posty: 449
Dołączył(a): 6.05.2004
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 01:13 
Cytuj  
Są ludzie silni i słabi psychicznie, Dwutlenek. Są twardzi i wrażliwi.

Poza tym, są różne życiowe sytuacje.


Ostatnio edytowano 21 lis 2004, 01:13 przez Idril, łącznie edytowano 1 raz
*****
Avatar użytkownika

Posty: 2708
Dołączył(a): 10.08.2003
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 01:13 
Cytuj  
Taka ciezka depresja to raczej stan w ktorym lezysz z nosem w tym gownie i nijak nie mozesz sie ruszyc:)

**

Posty: 449
Dołączył(a): 6.05.2004
Offline
PostNapisane: 21 lis 2004, 01:14 
Cytuj  
Albo leżysz w gównie i tego nie czujesz.
Nie masz wogóle potrzeby się z niego podnieść, bo po co?

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.