Ja tam bardzo sobie cenie muzyka z lat 80tych noi tez sie znajda lata 90te.
Ogolem ludzie sie dziwia ze slucham starej muzyki w tak mlodym wieku zamiast szalec jak polowa (ekhm) "rowiesnikow" na techno i HH czy cholera wie co jeszcze.
Nie wiem moze poprostu to jest jakis fetysz z dziecinstwa, moja matka nonstop wieczorami jak dobranocke ogladalem sluchala Vaya con dios, a jak lambada weszla na rynek to na podworku jak mielismy maly piknik (sasiedzi itd) to z corka sasiadki podskakiwalem do lambady.... Ehhh jestem smarkiem pewnie ale takich rzeczy juz sie nie zobaczy, lubiacych sie sasiadow, a nawet niektorzy byli jak rodzina + piknik z radyjkiem i tanczace dzieci.
Teraz tylko dzieciaki to HH, Techno i gowno w glowie, a sasiedzi....."Masz pozyczyc 400zl?"
PS.Nie moge za cholere nigdzie dorwac Lambady.....