Cytuj:
Co do poezji - kolejna porazka. Co autor mial na mysli. Po czym sprawdzamy nie autentyczna kreatywnosc ale odtworczosc i trafienie w to co wg pani profesor autor mial na mysli.
To jest chyba najbardziej popieprzona rzecz jaka może być na polaku, odgadywanie myśli jakiegoś człowieka, który pisąłem przed ilomaś laty.
nogoszubcę farysiejąc...
międzydomia tylizują...
zwyrlałem
troszeczkuje... nieśmiechliwie obramieniom
przeciwiczy...
słodkowardzę... łaskawiczę...
Stanisław Młodożeniec, Futurbonia
To jest przykład wiersza jednej z grup poetyckich XX-lecia międzywojennego. Czym się różni ten utwór od bełkotu pijaka? Jak dla mnie to niczym... a dlczego jest uznawane za dzieło? Bo Stanisław M. napisał kilka dobrych wierszy to z miejsca wszystkie jego utwory podpisane jego nazwiskiem są dziełami. Założe się, że gdyby Jan Kowalski z Krakowa napisał dokładnie identyczny wiersz i chciał go opublikować to wszyscy odpowiedzieli by mu, że się nie nadaja.