>1. po pierwsze i najważniejsze nigdy nie powiedziałem tego co >sugerowałeś kilka postów temu
Napisze Ci jeszcze raz - masz problemy z semantyka.
"Mirosław H., syn pierwszego polskiego kosmonauty"
"Grzegorz J., mąż posłanki Jakubowskiej..."
Mowi Ci to cos?
>2. po drugie i mniej ważne: życie to nie działania matematyczne,
mylisz pojecia
mozna mowic o analizie znaczenia wypowiedzi albo analizie logicznej ale z matymatyka to nie ma nic wspolnego
> a nawet jakby to zapomniałeś o dwóch znakach >= (większy równy)
>lub <= (mniejszy równy), akurat mój udział czy brak udziału w
>wyborach uważam za "=" - czyli raczej brak jakiegokolwiek
>zauważalnego wpływu, lub wpływ do pominięcia (podejrzewam, ze
>znacznie mniejszy niż błąd statystyczny).
>Więc to, ze uważam że ludzie którzy głosowali nie przyczynili sie (po raz
>kolejny zresztą) do poprawy jakości życia w Polsce, wcale nie oznacza,
>iż uważam, że ludzie nie głosujący jakoś się do tego przyczynili (czy do
>poprawy czy do pogarszawy). Wbrew pozorom bardzo logiczne, chyba,
>że ktoś na siłę chce się przyczepić.
Wbrew pozorom to jest tak logiczne jak program gospodarczy samoobrony.
>dwója z minusem z logiki Karolu666
a i to ocena naciągana...
prosze Cie bardzo uprzejmie zebys mi nic nie naciagal czy obciagal
Nie mam pojecia swiadectwem jakiej szkoly mozesz sie pochwalic ale przypomina mi sie stare powiedzenie "dyplom ukonczenia studiow - zaswiadczenie ze miales okazje sie w zyciu czegos nauczyc".
Szkoda ze tej okazji nie wykorzystales