Eye of Beholder 3 - pierwszy mój cRPG i do tego pierwsza gra odpalona na nowej karcie dzwiękowej kompatybilnej z Sound Blaster. Wcześniej tylko PC Speaker.
X-Wing - och to była miłość
Skończyłem tą grę używając myszy. A to był naprawdę hardcore.
Pierwszy prawdziwy symulator w świecie Gwiezdnych Wojen. Ależ to była radocha. Po zainstalowaniu i rozpoczęciu gry, spojrzałem na zegarek i już była 6 rano.
The Legacy - cRPG w klimatach horroru. Super klimat, świetne zagadki i jeszcze świetnie opowiedziana historia. Czy ktoś w to w ogóle z Was grał i czy ktoś to jeszcze pamięta?
System Shock 2 - takich gier już się nie robi. Klimat, pomysły, zagadki. I atmosfera wszechogarniającego strachu i przytłaczającego smutku. Ach Shodan.
Fallout - wiadomo za co.
Ten mroczny postfuturystyczny klimat wciągał na całego. Klasyka.