http://www.allegro.pl/show_item.php?item=71323277
Ja zaczynalem od takiej oto atarynki. Najlepsze bylo to ze nie umialem wlaczac gier i zawsze musialem prosic mojego wuja, dlatego gralem do upadlego zeby wujaszka nie fatygowac za czesto

Omg miałem takiego czerwonego dżoja do amisi... stare dobre czasy

Moj byl caly czarny z czerwonym guziczkiem.

pierwszy komp to byl c64 na komunie, jeszce wczesniej pamietam (ze 4-5 lat mialem ;]) ze gralem w robocie u dziadka na tym shneiderze (teraz jak patrze po zdjeciach to byl ten 6128), potem juz od razu skrzynka uzywany 486 dx/4 100mhz 16 mega ramu (bo dunke nukem nie chcial na 8 dzialac) 850 dysk (2 miechy pozniej 1.6) i cd-rom. potem celeron 300 w ktorym co 2 lata palila sie plyta glowna i to co mam teraz.

Jak mialem 3 lata tata przywiozl pierwszego PCta z Angli. 386 chyba, 2 mb ramu, cudeńko. Lion King, Prehistorik <- gry z czasow przedszkola.
Huh.. jak niektorzy zaczynali z komputerami to mnie w planach nie bylo nawet .

Mnie też

Ja (choc mam tylko 13lat ) ZAczolem przygode jak mialem 6latek
Brat za dobra nauke dostal 1999 roku Pc'ta:
Pentium III
128 mb RAMu
karte graficzna 16mb
dysk 6gb

To bylo dopiero cudo jak na tamte czasy .... (i pomyslec ze kosztowalo TAKA kupe kasy )
Pierwsza i moja najukochansza gra to StarCraft ^^
Gram w nia do teraz

Nigdy nie zapomnie mojego pierwszego kompa (lezka sie kreci w oku)


Ps.: (teraz to jestem uzalezniony) Ale bez obaw wychodze z chaty (po mleko )

Hmm ja najpierw dreczylem rodzine, sasiadow, kolegow i faceta w salonie gier (musial mi stolek podstawiac bo nie siegalem kontrolerow ;P)

Jak mialem 5 lat dostalem pegasusa
Kolo 8ki c=64
A potem kolo 10 roku zycia pc - p133/16mb ram ;p
Sprzet nowka ze sklepu ale.... nie mial windowsa :D nawet dosa ;p dlugo by opowiadac co sie dzialo ale 2 pierwsze tygodnie opanowywalem srodowsiko dosowe instalacje systemu i moje ukochane wtedy - format ;)


Ta ja tez ;) do psychologa ;P

Ale jak ktos napisal u mnie tez zawazylo to ze za kare rodzice zabraniali mi bawic sie na podworku ;p a ja jako maly dzieciak bylem potworem ;p

Dawno, dawno temu ... w roku 1985 moj ojciec kupil Commodore +4.



Gier bylo na to malo, ale jesli juz byly - to byly wykopane w kosmos .

Wiecej szczegolow technicznych: http://www.vintage-computer.com/commodoreplus4.shtml

Moj pierwszy komp w domu to Atari 65XE.
Pozniej przesiadka na Amstrad PC 1512 - XT 4,77MHz z 2 FDD 360kB
Potem dokupienie HDD 20MB do w/w.
Pozniej przeskok jakosciowy na skladak PC AT 16MHz z VGA mono.
Pozniej 386SX20.
Pozniej 386DX40 z koprocesorem do 3D studio - wtedy wszedlem na scene PC.
Pozniej 486 DX2-80 - bardzo krotka seria Intela.
Pozniej Pentium MMX 133.
Pozniej Celeron 333.
Pozniej Athlon 1700XP+.
Teraz P4 3,4GHz.
Za rok - ktoz to wie

Ja w pierwszej polowie lat 90-tych zobaczylem u syna kumpla ojca wyje**nego C64. Mialem wtedy "pegaza" wiec z otwarta japa patrzylem przez pol godzinki jak pyka w rozne gierki. Po kilku miesiacach chcial sprzedac bo kupowal so PC, a ze takie cos bardzo chcialem to ojciec wziol. Pierwszego PC mialem chyba w 97... pamietam co to byla za udreka po pewnym czasie, bo nic nie zmianialem w nim a juz w 2000 ciezko bylo grac na P-166, 16 RAM (ktory to zaledwie kilka lat wczesniej byl monstrum ). Na szczescie w 2002 uzbieralem na nowego... I do tego czasu nic w nim nie zmienialem, jedynie karte graficzna kupilem niedawno( Radek 9000 za ok. 5 dych). No to tak w skrocie