Volture88 napisał(a):
(Uwaga hardcore)
Moja sprawa byla dosc ... dziwna. Mialem to przez pare miesiecy, 3-5 w miesiacu. Juz na szczescie sie tego pozbylem. Mianowicie staralem sie zasnac i w samym momencie pograzenia sie w snie zdawalem sobie sprawe ze zasypiam. Moje cialo spalo, a umysl - nie. Po prostu widzialem ciemnosc przed oczami, slyszalem dochodzace dzwieki, ale nie moglem sie ani troche ruszyc. Potrafilem byc w takim stanie do 15-20 minut. Bylo to naprawde meczace, czulem sie jak slepy, niemy, sparalizowany czlowiek. Jedynie jakas reakcja zewnetrzna mogla mnie z tego wyciagnac (np. jakis glosniejszy dzwiek w tv, glosna rozmowa ktorego z domownikow, lub po prostu obudzenie mnie). Moje cialo musialo po prostu zostac obudzone. Po jakims czasie nauczylem sie sam siebie budzic. Ruszalem minimalnie glowa w lewo i prawo (naprawde minimalnie, z daleka nie byloby widac, ze sie ruszam) i wydawany szelest mnie budzil. Byla noc, kiedy doznalem ''tego'' 3 razy. Po drugim razie wzialem cos do reki.. juz nie pamietam co i trzymalem reke tak jakby poza lozkiem. Kiedy znow czulem ze moje cialo zasypia, staralem sie z calych sil wypuscic to cos. Tak tez udawalo mi sie obudzic. Najgorszy byl bol karku po takim czyms - nie do zniesienia. Kiedy staralem sie ruszac glowa widocznie tak napinalem miesnie karku, ze nabawilem sie zakwasow. Aktualnie nie miewam takich stanow od roku.
To jest właśnie paraliż przysenny , pamiętam że jak pierwszy raz mi się to zdarzyło to spanikowałem , nie mogłem krzyczeć , nie moglem się ruszyć. NIC.
Poprostu wtedy moglem jedynie myśleć, nie moglem nawet otworzyć oczu.
Nauczyłem się ze musze poprostu przez chwile przestać myśleć (Na codzień tak nie potrafie , tylko wlasnie w tym stanie) i zasypiam/budze sie wtedy.
Co do PCta , mialem to samo - telewizor, muzyka NIC mnie nie budziło.
A jak usłyszałem ten charakterystyczny PIK to odrazu się zrywałem ^^
Na szczescie teraz brat ma swojego kompa i cala rodzina przy jego siedzi ;P
A gdzies na discovery bylo o jakims paralizu sennym( nie pamietam jak sie to nazywa). Myslisz swiadomie, ale nie mozesz sie ruszyc. Ale jako dodatkowy + czujesz obecnosc ICH. Przy czym kiedys ONI to byly duchy, bestyje, a teraz np. ufoki. Znak czasow