roball napisał(a):
A jaki to jest prawdziwy? I przy okazji prosze o definicje prawdziwego metalu.
Hmm, może źle się wyraziłem, chodziło o prawdziwy IMHO.
A mam na myśli oldskul, np. Polska - Kaliber, Paktofonika; Usa- Public Enemy, Beastie Boys, Slick Rick czy MC Hammer.
Po prostu nie trawię tej papki jaką serwują dzisiejszy "Raperzy" (Pomijając polskę, bo oprócz dwóch składów [+parę wyjątków] które wymnieniłem IMHO reszta to badziew). Np. Eminem, jego pierwsze albumu były zjadliwe ale teraz bym nie tknął patykiem (Shake that ass = odruch wymiotny). 50cent, The Game, Nelly i cała reszta tego cholerstwa śmieszy mnie jak cholera. Nawet Busta Rhymes czy Snoop Dog którzy kiedyś wymiatali teraz mają tendencje spadkową. Dobrze chociaż że nadal trafiają się perełki jak Kanye West czy brytyjski Plan B czy Lady Sovereign.
Aha, nie jestem jakimś tam ultra znawcą czy fanem HH.
Prawdę powiedziawszy to słucham wszystkiego (hh,metal,rock,electro etc. zainteresowanych odsłyłam do mojej plejlisty w 'czego teraz słuchasz'
), i pisałem to całkowicie subiektywnie.