Cóż jeśli chodzi o seriale to nie nazwałbym tego boomem, po prostu zabrali się za nie odpowiedni ludzie i poziom seriali na pewno się podniósł. No i wybór jakby większy.
Wcześniej jarałem się tylko X Files, a teraz nie wiem co oglądać najpierw, trzymam się kilku pozycji, które mnie zainteresowały :
Prison Break - jest to jedyny serial, który sprawił że obejrzałem 10odcinków (pierwsze 10 z 1 sezonu) jednym tchem i ciągle byłem głodny ; bardzo dużo mocnych punktów - bardzo spodobała mi się obsada (jest może jeden aktor, który odstaje poziomem) , sam koncept na serial , zajebisty montaż, muzyka i szybkie tempo, czego chcieć więcej? polecam każdemu spóbować, once you pop you can't stop :<
Lost - to chyba każdy zna, więc krótki komentarz : lubię ten serial za masę geek stuffu (typu uber tajemnicze hieroglify, czarnuch gadający od tyłu itd.) dla diehard fanów do rozgryzania na message boardach i wymyslania własnych teorii na dany temat (polecam
http://www.4815162342.com/ )
Jericho - "nówka", na razie są 3odcinki, przyciągnął mnie postapokaliptycznym klimatem, ale na razie tej "właściwej" atmosfery znukowanego świata jest bardzo mało, dają ją w małych niezadawalających skrawkach ; na razie zbyt hamburgerowo i za dużo sielanki, ale mam nadzieję że to taki przydługi prolog do właściwego mięska
A w kolejce czeka Heroes, Vanished itp itd...eh