redruM napisał(a):
Idźcie do kina na Cloverfield (Projekt Monster). Natychmiast.
bez spoilowania
...srsly, dawno żaden film nie wpompował mi tyle adrenaliny, świetnie zmontowany (czujesz jakbyś był dokładnie w środku tego wszystkiego), odpowiednio dawkuje napięcie i...w pewnym momencie jest pierdolnięcie i od tego momentu ogląda się film z otwartą japą.
Powiem szczerze, że jak wychodziłem z sali to nogi się uginały z wrażenia (mocarny dźwięk bardzo w tym pomógł). Po ludziach też było widac że ich zmiotło. Jeszcze nie ochłonąłem, ale wiem, że jutro/za miesiąc/rok powiem to samo : to już jest klasyk/kult i ta sama półka co Alien/Matrix/whatever u worship.
To jest film typu "tylko i wyłącznie do kina". Przejdźcie się, jak się nię spodoba to wam zwrócę za bilety 8)
true dat, miazga, duzy realizm