W przyplywie ulanskiej fantazji postanowilem wystawic na probe sprzedawcow w kilku warszawskich sklepach.
Niniejszym:
3 empiki odmowily sprzedazy (chociaz mialy)
1 empik nie mial
1 saturn odmowil sprzedazy (chociaz mial)
1 saturn nie mial
1 zapyzialy sklepik nie mial, a koles stwierdzil "ze nie wolno i on by tak nie sprzedal bo to nieuczciwe"
1 Carrefour - no coz ... "GTA4 ?!?!?!?! CO TO????"
Chociaz z punktu widzenia ostatniego punktu bylo warto.
Tesco: godzina 20:30
"Jest GTA4"
"Nieee .. ale chyba to dopiero na jesieni?"
(o kurwa ... ale pobawmy sie)
"A Warhammer Online"
"hmmmmm .. cos kojarze .. ale chyba w tej chwili JUZ nie ma"
"aa .. dziekuje"
Dopiero po wyjsciu wpadlem na to ze moglem jeszcze o Duke Nukem Forever zapytac.
Zdecydowanie bylo warto
Konkurs dla localesow: Jakie centra handlowe odwiedzilem i jak nazywa sie ow "zapyzialy sklepik z uczciwym panem".
Nagrod - brak. Podpowiem ze poruszalem sie z polnocy na poludnie.