Open'er 08

tomugeen · **Posty:** 13268 **Dołączył(a):** 7.11.2004

Podał -> http://www.mmorpg.pl/viewtopic.php?t=33812

Loki · **Posty:** 508 **Dołączył(a):** 1.05.2008

Faith No Mooooreeeeee !

Nokiu$ · **Posty:** 1546 **Dołączył(a):** 15.07.2006

http://opener.pl/pl/news/news_10072009_1_pl#

Wypełniajcie!

muflon · **Posty:** 157 **Dołączył(a):** 19.03.2009

voted for waszka G

Oyci3C · **Posty:** 17021 **Dołączył(a):** 21.11.2001

ah ah ah juz ja sobie zavotowalem...

Nokiu$ · **Posty:** 1546 **Dołączył(a):** 15.07.2006

Jakieś 30 min w trójce potwierdzono, że na przyszłorocznym openerze ( w sensie, 2010 ; )) wystąpi... uwaga, uwaga :

Pearl Jam

Whuuhu!

tiomor · **Posty:** 5072 **Dołączył(a):** 22.07.2007

Az normlanie z wrazenia chyba nie pojade...;f
Mogli by cos ciekawszego znalezc a nie smety pearl jamu ;\

Loki · **Posty:** 508 **Dołączył(a):** 1.05.2008

pierdolicie, zajebisci sa na scenie.

enkil · **Posty:** 399 **Dołączył(a):** 22.10.2004

tak sie wcisne w ten temat:

16 czerwca 2010, lotnisko bemowo, sonisphere festival.

metallica
slayer
behemoth
mastodon
anthrax

http://pl.sonispherefestivals.com/

CheGee · **Posty:** 3440 **Dołączył(a):** 18.02.2004

viewtopic.php?t=9778&start=2320

Nokiu$ · **Posty:** 1546 **Dołączył(a):** 15.07.2006

I jak tam Panowie po tegorocznym Openerze? Co się najbardziej podobało, a na czym się zawiedliście? W sumie, można delikatnie podsumować.

IMO, Massive Attack był zacny. Archive, Indigo Tree i Niewa również. Kings of Convenience to był win. Kasabian średnio, ale też ok. Podobnie jak Pearl Jam. Do tego Fatboyslim i Jack White na żywca, ale to już słabiej.

To tak imo i w skrócie.

A Wy?

Icrom · **Posty:** 1490 **Dołączył(a):** 19.08.2004

GorillazSoundSystem ładne przedstawienie miało (choć taka wiksa). Fatboy - miazga. Massive - miazga choć już drugi raz to oglądałem. O Kings of Convenience tez slyszalem dobre opinie ale mi sie dupy nie chcialo ruszac. Pearl jam nie wytrzymalem calego. Grunt ze do the evolution bylo na początku.

Mitch&Mitch! Ostatni koncert openera.

Burn beat stage to fail. Ile razy przyszedlem to ludzie stali na parkiecie i gadali/pili piwo :/

EDIT: a to tylko przedsmak przed coke (muse, chemical brothers)

Daedrael · **Posty:** 2350 **Dołączył(a):** 12.07.2007

Massive i Kings of Convenience bylo zacne, Kasabian dawal rade, reszta bez jakiejs mega rewelacji - i tak jak napisal Icrom, Coke to bedzie miazga.

Nokiu$ · **Posty:** 1546 **Dołączył(a):** 15.07.2006

Coke i miazga? Muse i Chemical Brothers? Srsly, 2manydjs> Chemical Bro choćby nawet. Czy fatboy silm. A Muse? To Muse. Jack z ekipą albo Pearl Jam setke razy lepszy. ; ))

Daedrael · **Posty:** 2350 **Dołączył(a):** 12.07.2007

Dio tez bylby lepszy. Tylko, ze nie zyje, wiec zadowole sie tym co bedzie, a nie co mogloby byc.

Icrom · **Posty:** 1490 **Dołączył(a):** 19.08.2004

2manydjs > chemical brothers = :lol:

nigga pleaaaaaase...

a jack z tym swoim smiesznym zespolikiem dla dziewczynek lepsze od muse?

Daedrael · **Posty:** 2350 **Dołączył(a):** 12.07.2007

Jak tam wrazenia po CLMF?

Muzycznie - 30 Seconds to Mars - zajebiscie, Muse - mi sie podobalo, ale widac, ze nie potrafia porwac publicznosci, tak jak robi to Jared. :P

Nawet niezle brzmialo Panic at the Disco, choc nigdy wczesniej ich nie slyszalem.

Browar sprzedawany na terenie festiwalu byl chyba bezalkoholowy, "impreza" burnstage'owa po skonczonych koncertach - slabizna w chooy, kto byl na openerze ma porownanie + to, ze w drugi dzien po prostu wyjebali ludzi o 3, fail.

W porownaniu do Openera, muzycznie - lepiej; frekwencja, organizacja, klimat - gorzej.

Loki · **Posty:** 508 **Dołączył(a):** 1.05.2008

muzycznie lepiej ? lol

30 stm to przeciez grajki, to samo co muse

MagPS · **Posty:** 4759 **Dołączył(a):** 28.01.2004

30 Seconds to Mars zajebiste? a to nie emo rock?

Daedrael · **Posty:** 2350 **Dołączył(a):** 12.07.2007

ofc ze zalatuje popem na kilometr, co nie zmienia faktu, ze potrafia porwac publicznosc i zabawa byla zajebista.

Open'er 08

Kto przegląda forum