cale gtd sprowadza sie do paru rzeczy
okreslic jasno swoje cele
sprecyzowac jak je wprowadzic w zycie
spisac swoje przemyslenia z poprzedniego punktu
zrobic to co sie spisalo
+nie odkladanie rzeczy na pozniej
sam osobiscie na poczatku bylem sceptykiem wszelkich sposobow zarzadzania czasem, ale po probie wprowadzenia gtd zauwazylem ze sporo rzeczy do tej pory mi uciekalo, chociaz ciezko wprowadzic wszystko odrazu, bo zaczyna zalewac nasz potop danych ktore do tej pory olewalismy
osobiscie korzystam z onenote przy kompie + papierowy notatnik i dlugopis gdziekolwiek indziej
polecam ksiazke Getting Things Done, czyli sztuka bezstresowej efektywności
i blog
http://zenhabits.net/
poza cala masa banalnych i zenujacych porad da sie czasem wyniesc cos wartosciowego