przeciez czytales. tomu tez.

W serialu pare osob bedzie grane przez aktorow w innym wieku (~20 lat daenerys). Chyba zeby widzowie nie widzieli 14-latki w ciazy ;]

nie czytalem jeszcze nic o zmartwychstaniu.

to zmartwychstanie to byl fajny hardkor ;d

no nie do konca.

zreszta i tak najlepszym przykladem dla mnie jak mozna spier.... bardzo dobry pomysl na cykl jest Achaja.

Poprzez "oczy" nudnawych postaci jak Sansa czy na przykład Davos możemy poznać masę innych postaci, które bez tego by były przedstawione bardzo powierzchownie. Ogar, Littlefinger, Stannis, Melisandre czy Cersei (która dopiero w ostatnim tomie dostała PoVa) to wszystko ciekawe postacie, Bez nudnawych PoVów zbyt mało byśmy o nich wiedzieli (i sporo fabuły mogło by się wydawać bez sensu).

Magia jest, może nie latają fireballe ale jest nekromancja, shapeshifting, mind control, pewnie summonowanie też w jakiejś postaci było (kraken Greyjoyów).

spoiler poniżej







Arya to psychopatka. Jakbyście myśleli, że wyrżnięto wam całą rodzinę tez byście mieli uraz

Tar co nadal jak dla mnie, nie zmienia faktu, ze te 'nudne' postacie powodowaly, iz niektore fragmenty ksiazki dosc ciezko mi sie czytalo.

This.

A co do tego, ze ostatnia czesc mowila tylko o czesci bohaterow - nastepna czesc tychze pominie, a opowie o tych, o ktorych nie bylo.

W sumie to jedyne dwie rzeczy, ktore mnie dotychczas wkurwily. Mala ilosc magii i surowy sredniowieczny swiat mi akurat bardzo podchodzi - ksiazka nabiera, ze tak powiem 'realizmu'.

nie jestem znawca ale przedstawione rycerstwo wyglada calkiem realitycznie ;]

Nie wiem czy już czytaliście bo ja dopiero dorwałem - Homo Bimbrownikus czyli nowe (dla mnie) przygody Jakuba Wędrowycza.

Seria jest ogolnie swietna.. o ile ktos lubi ten typ humoru. Fajnie pokazan polska wies, komunizm, wojna, ogolnie wszystkie mozliwe stany przez jakie przeszedl ten kraj .

Szukam sensownej ( relatywnie tania wyłka do polski ) anglojęzycznej księgarni chodzi mi głównie o książki Warhammer , blacklibery zarazie leży a na games-workshop tanio tak nie jest wysyłka tak jak zawsze jesteśmy krajem trzeciego świata. Jeśli moglibyście coś polecić byłbym wdzięczny.

empik z importu.
http://www.empik.com/szukaj?c=z-importu&start=1&resultsPP=10&fr=on&searchCategory=all&_dyncharset=UTF-8&qtype=catalogTree

krainaksiazek tez cos ma, ale chyba tylko pen&paper rpg.
http://krainaksiazek.pl/sklep.html?lang_id=1

Piekara Ja Inkwizytor - Wieze do nieba, Kossakowska Zbieracz Burz.
kontynuacje znanych nam dobrze opowiesci o inkwizytorze oraz 'aniolach'.
niestety mam wrazenie, ze im wiecej tym troche gorzej. czyta sie obydwie oczywiscie calkiem niezle, ale jednak pozostaje pewien niedosyt - chetniej siegne ponownie po wczesniejsze czesci niz po te dwie nowe.
ale oczywiscie dla tych, ktorzy lubia Mordimera oraz Daimona - pozycje obowiazkowe

wyszla rowniez kontynuacja powiesci Glowa w mur - Dziki Mesjasz, Rafala Orkana, ale dopiero przeczytalem pierwsze pare stron.

"Kapuściński Non-Fiction", Artura Domoslawskiego - spowodowala niezle zamieszanie i od groma dyskusji. chyba tez warto sie zapoznac.

Musze troche zrwidowac to co napisalem na temat Eddingsa. O ile Belgariada to nie byl jakis wybitny popis oryginalnej tworczosci, o tyle Malloreaon jest całkiem fajny.
Nie ma to oczywiscie co oczekiwać cudów, do bólu klasyczna powieść fantasy w której tylko brakuje wyjebanego znaku zły i dobry wskazujacego na poszczególne postaci.
Ale znowu zupełnie jak w przypadku Goodkinga o ile głowne postacie sa mocno takie sobie to drugoplanowe już całkiem fajne, podobnie jak swiat przedstawiony robi spore wrażenie.
Niestety dalej daje sie odczuć mocno złe wpływy Tolkiena na całość i brakuje tu takiego naprawde mocnego epickiego kopa. Niby pojawiają sie bogowie, czarodzije mogacy niszczyć kontynenty ale.... Jakieś to takie w sumie troche mdłe.
Mimo wszystko, można przeczytać jak to chce troche zdziecinnieć :E.

a propos kossakowskiej.
kupiłem ostatnio "czerń"

Tego się po prostu nie da czytac.

czemu? opinie o kossakowskiej sa calkiem si.

Nie wiem. Po prostu tego się nie da czytac. Dobiłem do 60-70 strony i się poddałem, bo zobaczyłem że cała książka jest taka. Jakiś metafizyczny bełkot non stop. Jej poprzednie książki są ok, ale tej nie dam rady.

no tez tak myslalem na poczatku, ale doczytalem do konca, rozkrecilo sie i generalnie jestem zadowolony ze nie 'dropnalem' ksiazki w polowie ;]

No to nie wiem, może jej nie oddam nikomu tylko poczeka na lepsze czasu.