RufeN napisał(a):
Wy chyba wciaz nie rozumiecie, ze w tym calym zakazie chodzi o to,zeby bierni palacze nie tracili zdrowia przez palaczy...
tak jak nie mozesz komus polamac nog,bo taki masz nalog, tak nie mozesz przy nim palic - o to chodzi, a nie o ograniczanie swobody gospodarczej czy robienie ludziom na zlosc wedle swojego widzi mi sie.
To niech niepalacy nie chodza tam gdzie sa miejsca dla palacych. Teraz jest tak ze nie wolno palic w miejsach rzeczywiscie publicznych. Kwestia wychowania jest tez to, ze jak ktos pali to odchodzi od innych ludzi zeby nie przeszkadzac. A restauracje itp to juz jest przejaw gowniarstwa w stylu "MAMO MAMO A ONI TAM PALA, A JA CHCE TAM ISC, ZROB ZEBY NIE PALILI". Litosci, wpiepszanie sie w czyjes prywatne miejsce i mowienie jak ono ma wygladac to juz jest krok za daleko. Osobiscie nie pale, wiecej uwazam ze to glupie i kosztowne, ale nie wpycham sie tam gdzie wiem ze ludzie beda palic.