Junkier napisał(a):
mrynar napisał(a):
Do tego mamy Turcje na granicy, ktora ma solidna armie i w razie globalnego konfliktu o charaktrze religijnym raczej nie mialaby problemow z wyborem strony po ktorej ma sie opowiedziec.
rotfl, tak, Turcja, w której od kilkudziesięciu lat armia broni zasady świeckości państwa, sojusznik USA i członek NATO, kandydat do UE, w razie "globalnego konfliktu o charakterze religijnym" (co to w ogóle ma być?) z pewnością nie miałaby problemu z opowiedzeniem się po stronie muzułmańskich ekstremistów.
W tej chwili, kiedy pol swiata jest trzymane pod muszka amerykanskiego karabinu Turcja jest oczywiscie wiernym sojusznikiem USA, ale nie wiemy jak swiat bedzie wygladal za kilkadziesiat lat, a Turcja to kraj pure sunnicki, gdzie koran jest bardziej swiety niz jakas swiecka konstutucja narzucona przez wojskowych.
Znam paru muzulmanow z Kuwejtu i Emiratow Arabskich, ktorzy sa super wyluzowani i kochaja amerykanska kulture, ale jak zaczniesz z nimi gadac na tematy religijne to ich luz natychmiast pryska. Oni do religii podchodza BARDZO powaznie, nie tak jak chrzescijanie.