goki a pozniej zych o 'czerni' Kossakowskiej napisał(a):
Zychoo napisał(a):
Nie wiem. Po prostu tego się nie da czytac. Dobiłem do 60-70 strony i się poddałem, bo zobaczyłem że cała książka jest taka. Jakiś metafizyczny bełkot non stop. Jej poprzednie książki są ok, ale tej nie dam rady.
no tez tak myslalem na poczatku, ale doczytalem do konca, rozkrecilo sie i generalnie jestem zadowolony ze nie 'dropnalem' ksiazki w polowie ;]
Obiecalem Zychowi opisac odczucia jak sam przebrne. Nie wiem czy sie rozkreca, ale moze od polowy czlowiek juz sie przyzwyczaja do popisow pisarki w _doslownie_ kazdym zdaniu. Laska pisze jakby miala 20 lata i uwazala sie za bardziej zajebista niz jest, we wczesniejszych ksiazkach tak nie przesadzala.
Tak serio, druga polowa lepsza, ale i tak się troche zrazilem, wiec nic z tej serii (upiór południa) nie kupie. Jezeli wpadnie mi w łapy inna część to pewnie przeczytam z ciekawości, bo zwykle czytam wszystko co mi w nie wpadnie.
Zeby odetchnąc czytam "Charakternika" Piekary. Baaardzo przyjemne.