3x fajności jakie ostatnio obejrzałem :
Un Prophete - już to polecaliście to się skusiłem i nie żałowałem, mocna rzecz, fachowo zagrana (prawie jak naturszczyki), z ładnie pociągniętą fabułą, brudny więzienny klimacik jest tak przekonywujący, że ogląda się to z wypiekami ; no i jest też tricky part związany z tytułem filmu ale to już go figure.
Valhalla Rising - maksymalnie skandynawski, oderwany od normy film reżysera Bronsona, zdecydowanie
nie dla każdego, tylko wybrańcom się spodoba
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
akcja toczy się bardzoooo wooolnooo, jeśli możesz przełknąć leniwe tempo (lekko powiedziane) to dalej są już same rodzynki - mega konkretna rola Madsa Mikkelsena (badass mofo roku), walki jeśli już się zdarzą - są ultrabrutalne, surowe , wręcz prymitywne ; wszystko to opakowane mgiełką tajemniczości ze zmyślną historyjką w tle ;
Unthinkable - całkiem okejowy thrillerek z Samuel L Jacksonem i Trinity~, taki typowy what if movie, wariacja na temat "co by się stało jakby terroryści zaatakowali Nowy Jork"