Radosław zadaje sie z emo-ludzmi.
A ten motor z 94' za 4500... Dobrze, ze nie napisal "W pelni przygotowany do sezonu" jak wiekszosc sprzedajacych.
Co sie potem okazuje, opony do wymiany, uklad kierowniczy jebniety, olej z filtrem do wymiany, filtr powietrza nieistnieje, w miejscu na odpowiedni plyn chlodzacy woda z kanalu, upierdolone tloczki w hamulcach, plyn hamulcowy z sezonu 2003, klocki do wymiany... Nalezy tez sprawdzic lancuchy.
Nie mowie o luzach zaworowych, synchronizacja przepustnic (czy tam regulacja gaznikow)...
Ten sprzedajacy nie napisal nic - uczciwy gosc, nie bedzie nic chwalil. Moze sie oczywiscie okazac ze to perelka, ale nie badzmy naiwni;).
EDIT: Xanth - nie wiem dlaczego ale wydaje mi sie, ze dla Ciebie szosowy Suzuki Bandit bedzie idealny
, albo zadbany Hornet