Ja nie wiem w czym tu jakikolwiek problem.
Konsola jest wyborem tak oczywistym jak wieczorne chlodne piwko w cieply dzien.
I co to kurwa za jakas dziwna mania "sponsoringu" wakacji. Jak chce jechac to do pracy i niech sobie sama zarobi. Ty wyjebiesz 2k na baltyk czy inne polskie gowno, a ona potem da dupy jakiemus dobremu duszkowi bo "ty nie masz dla niej czasu".
Wybor oczywisty jak slonce. Idizesz po konsole + dojebujesz sobie fajne gry i pykasz z chlopakami. Dziewczynie mowisz ze nie masz pieniedzy bo kupiles konsole.
Badz mezczyzna !
Edit:
Faktycznie, nie musi za nia placic. Chyba w szale pisania posta jakos mi to umknelo, co nie oznacza ze pewnie i tak bedzie musial kupic lodzika, fryteczki i rybunie dla niej na swoj koszt
All in all - bieri konsole !