1. O ile mnie pamiec nie myli to mentola robisz gilzami, czyli bibulka z filtrem ktory w tym przypadku jest nasaczony jakims badziewiem. Pare lat temu mozna bylo kupic roznego rodzaju olejki do nasaczania ale efekty bywaly rozne (brak precyzji)
Tyton ktory polecam to oczywiscie tyton huzarski
2. Maszynka do fajek z gilz jest wieksza i co za tym idzie niewygodna w transporcie (no chyba ze chodzisz w bojowkach). Zwykla na bibulki zmiesci sie do portfela jak sie uprzesz.
4. Prawda jest taka ze robic ci sie na poczekaniu odechce i tak prawdopodobnie powrocisz do klasycznych fajek. No chyba ze zmobilizujesz sie do robienia zapasow w domu ale raczej malo prawdopodobne (obserwacje okolo 20 osiedlowych palaczy + ja)