mrynar napisał(a):
No przyznam, ze gdyby nie to, ze bylem kilka razy w moskwie i jezdzilem metrem (ktore ma naprawde fajny klimat w porownaniu do takiego londynskiego tube) to ksiazka podobalaby mi sie mniej, ale bez przesad mimo wszystko jest dobra, szczegolnie jak kotos lubi postapo.
no właśnie główny zarzut to mało postapo w tej postapo
Dobrnąłem trochę dalej - główny bohater w końcu wylazł z dziury i jest duuuużo lepiej. Najgorzej, że pewnie zaraz z powrotem do dziury się schowa i przez następne 100 stron będą opisy koloru płytek na jakiejś stacji lub dziwnych odgłosów w tunelach.
Edit: Well, jestem tuż przed końcóweczką i musze zrewidować moje poglądy. Druga połowa książki bardzo ładnie daje rady i nie ma porównania z początkiem. Tak się zaczytałem w metrze, że wysiadłem 2 przystanki za daleko...
raggnarok - ja nie czytam książek na komputerze, reader jest dużo przyjemniejszy w użyciu niż standardowa książka... I tańszy.