Resident Evil Afterlife 3D - najbardziej udana część, pierwszy raz wyszedłem z kina zadowolony po Residencie
dużo lepiej poukładany niż poprzednie 3 części które były ziefowymi teledyskami, a tutaj długo nie trzeba czekać na konkretną rozpierduchę, fani matrixowych akcji i uberslowmo będą hepi ; z grami to nie ma już za dużo wspólnego ale kilka rzeczy wzięli z RE5, jest parę inside jokes - fan service jak się patrzy ; ost też mi bardzo przypasował
3D też dużo pomaga, podbija efektowność, w 2D już by nie było tak fajnie także jak oglądac to w trzyde, kilka motywów bym chętnie rewatchnął bo uwielbiam takie over the top akcje pociśnięte do granic absurdu
a tutaj się udały
minusy - ciężko jeść nachos w 3D, lepiej wziąć popcorn, I R srs
PS.
---> funneh shit aktorzy dobrze odnaleźli się w czerstwej konwencji :>