Z tych dokumentow dwie informacje (teoretycznie) moga byc zaskakujace:
- Saudowie twierdzacy, ze jesli USA nie powstrzyma programu nuklearnego Iranu to rozpoczna swoj program atomowy
- Tajne akcje US Army w Jemenie pod przykrywka armii jemenskiej.
Pisze teoretycznie, bo i jednego i drugiego mozna byloby sie domyslic. O obozach terorystow w Jemenie informowala prasa kilka miesiecy temu (wiadome bylo, ze USA cos z tym zrobia), a nastepstwem nuka w Iranie bedzie wyscig zbrojen w calej zatoce.
Reszta rewelacji WikiLeaks to sa rzeczy dosc dobrze znanie kazdej osobie, ktore choc troche interesuje sie geopolityka.
Przeciez wiadomo bylo, kto pociaga za sznurki w Moskwie i kto jest kim na Kremlu. Samiec Alfa hehe. Pewnie sie Putin usmiechnal jak to uslyszal.
O chinskim ataku na Google bylo glosno pol roku temu, a ostatnio wyszla na jaw afera z przechwytywaniem przez Pekin pakietow.
O relacjach Iran-kraje arabskie jest wiadomo od czasow proroka Mahometa i jego ziecia Alego. To, ze KRLD wspolpracuje z Iranem nad programem atomowym wiadomo od ilus tam lat.
A moze, kogos dziwia informacje, ze politycy z takich krajow jak Kenia, Bulgaria, Afganistan czy Zimbabwe sa skorumpowani i niekompetentni? Bo mnie jakos nie
No i na koniec najlepsze: imrpezki u Berlusconiego - super tajna informacja prosto od tajnych agentow WikiLeaks. Jej.
Mozna sie oczywiscie czepiac jezyka, ale raz, ze to byly dokumenty nie jawne, a dwa w takich raportach przekazuje sie konkretne charakterystyki - bez owijania w bawelne.