Aldatha napisał(a):
cokolwiek bys dziecku nie dal bedzie na chwile , najwazniejsze zeby aktywnie sie z dzieckiem tym bawic , obojetnie co dostanie . Ja zamiast plastikowych pierdol na 7 urodziny chrzesniaka wzialem pare szmat , sznurkow , guzikow i zrobilem mu kukielki , oczywiscie dzieciak zrobil totalny refurbishing :) .
Wydatek praktycznie zaden a malec mial z tego 10x wiekszy fun niz z xboxa ktorego dostal rok wczesniej
Haha Alda owned.
Ja się cieszyłem z lego z baltony/pewexu. Pamiętam koparkę na korbkę i samochodzik zdalnie sterowany jeszcze, no to były takie perełki.
Ale najlepszymi prezentami dla mnie były modele samolotów, kiedyś kleiłem i uwielbiałem to, więc miesiąc wstecz mówiłem starym jaki chcę model no i dostawałem :) najlepsze prezenty dla mnie, nie dość że nowy model to jeszcze na całe święta znikałem w moim świecie modelarskim :)