Quetzacotl napisał(a):
bez przesady, byłem w kinie i trochę mnie wymęczył, jednak social network bardziej mi przypadł do gustu, chociaż generalnie film z górnej półki
Widzisz, a ja mam dokładnie takie samo zdanie o social network. Widziałem na kompie, niektóre sceny mnie nudziły, mimo że film także z górnej półki, i na pewno top 10 ostatniego roku.
Gusta.
Mi reżyserka, jak i gra aktorska o wiele bardziej odpowiadała w Kingu, mimo że miałem większy hype na Social Network, jeżeli chodzi o "story" i tematykę.
IMO oba filmy warte obejrzenia. Jeden świetny, drugi fenomenalny...Ale jak napisałem wcześniej - gusta.
127 Hours - Kolejny bardzo dobry film. Wysyp ostatnio, aż miło. Gra aktorska na wysokim poziomie, film w jednym miejscu, z jednym aktorem. Coś w stylu Phone Boot z Colinem. Osobiście, pod koniec przewijałem bo mi się dłużył, ale w tym filmie - możliwe że o to chodziło.
Polecam, aczkolwiek pewnie połowie osób się nie spodoba.
Teraz lecę oglądać Blue Valentine, potem opiszę jak podobał się mi, i lepszej połowie.