Neonin napisał(a):
Shabik nie podawaj mi proszę przykładów debilizmu z całego świata bo nie chodzi o to żeby równać w dół tylko brać przykład z miejsc cywilizowanych. Eliminacja najbardziej jaskrawych jednostek podważających obowiązujący porządek prawny jest jak najbardziej słuszna. I w dupie mam to czy to pokazówka czy nie. Dla mnie ważne aby ktoś chociaż próbował się zająć tym problemem bo kluby mają deale z kibicami i nic nie robią. A o PZPN nie ma co wspominać bo to co wyprawia związek to już w ogóle skandal. Zakazy stadionowe nie są egzekwowane, ochroniarze nic nie robią itd. To była fikcja (jakich wiele), może coś się zmieni.
Shap a tak przy okazji co przeszkadza jedzenie kiełbasy w oglądaniu meczu? Bo ja nie widzę związku - mecz to rozrywka, płacę za wejście chcę oglądać 22 kolesi kopiących piłkę. A to czy przy tym jem kiełbaskę czy gadam przez telefon to moja sprawa - zapłaciłem za wejście i mogę nawet siedzieć tyłem, moja kasa, moja sprawa.
http://www.weszlo.com/news/6844 Anglia raczej jest cywilizowana. Nawet mecze Premiership tam są pokazane. Żebyśmy się zrozumięli, nie popieram burd. Chodzi mi o to, że przy jednej mało szkodliwej sprawie (w stosunku do tego co się działo w przeszłości, choćby ze Starówką czy Wilnem) jest wielka nagonka i karanie całej społeczności kibiców. Chyba tylko dlatego, że akurat są wybory i Euro blisko.
Zgadzam się, że powinno eliminować się jednostki podważające porządek prawny, ale jednak chciałbym widzieć jakieś dowody na tego typu zachowanie, a nie tylko przeczytać w gazecie/zobaczyć na tvnie papkę przeinaczonych informacji. Taki Litar to sobie od dłuższego czasu grabił, są na niego filmiki i wszystko prawidłowym tokiem idzie.
Mogę pisać tylko z perspektywy Legii, bo na jej mecze chodzę. "Deale z kibicami" to melodia przeszłości. Zakazy są respektowane i to aż do przesady, Staruch co do dnia musiał czekać aż minie poprzedni zakaz zanim wszedł z powrotem na gniazdo. Mnie to wcale nie uwiera, wręcz przeciwnie. Ale jednak dialog i współpraca na linii klub - zorganizowane stowarzyszenia kibicowskie musi być.
Kiełbasa mi nie przeszkadza, sam wpierdalam w przerwie ;F Chodziło mi tylko o trybunę ze zorganizowanym dopingiem, wpieprzając kiełbaskę i siedząc na miejscu przez cały mecz psujesz pracę ludzi którzy za własne pieniądze przygotowali transparenty i kartonową oprawę. Masz nawet w regulaminie, przy kupnie biletu wyraźnie napisane, że to jest trybuna ze zorganizowanym dopingiem i nie dociera do mnie argument 'klient płaci, klient wymaga i robi co chce'.
Przykład 1,2 - ludzie wydawali nawet po paręset złotych z własnej kieszeni na oprawę i sobie wyobraź, że co drugi 'kartonik' wpierdala kiełbaskę, siedzi tyłem mając to w dupie, bo on przecież wydał 25 zł na bilet i może robić co chce. Na pozostałych trzech trybunach rób co chcesz, tylko debile się czepiają pozostałych.