Highlander napisał(a):
No i dzieki temu jest wiecej powiedziane o tych bohaterach, jak sie zachowuja itp... btw. co niby ma byc pokazane by "bardziej" poznac bohatersow jak nie w taki sposob? ;p
Ok. Rzecz w tym, ze Erikson nie koncentruje sie na postacia czy na ich perspektywie. Oni tam sobie poprostu sa i juz.
Cytuj:
Co do eryginalnosci swiata Malazu to proponuje przeczytac "Czarna kompanie" Cooka. Lyknalem niedawno dwa tomy. Erikson rozbudowal ten pomysl i dorzucil garnek epickosci.
Przeczytałem całość. Z malazem ma to tyle wspołnego, że jedno i drugie przez pierwsze dwa tomy skupia się na oddziale wojskowym. W czarnej Kompani to nie wielki oddzial najemników, w Malazie do 7 Armia, 14 Armia, Podpalacze mostów, i inne armie ktorych nie pamietam ;p.
Pozniej Cook z oryginalnoscia traci i zaczyna sie mocno wzorowac na naszym świecie. Erikson dalej wszystkie nazwy, ludy i historie całości wymyślił sam. No ale kuwa. Erikson jest z wykształcenia Archeologiem i antropologiem, naprawde ciezko mu sie dziwić, że do spółki z kolegą z roku (Esselmontem), mogli cały świat wymyślić od podstaw/