Asmax napisał(a):
ambitne kino
Szczególnie ambitne były sceny rozkurwiania głów.
Film bardzo spoko, ale do ambitnego kina na całe szczęście mu daleko.
Ambitne kino jest chujowe - dla pedałów lub impotentów się tylko nadaje.
1920 - OMG. Mrynarowi i nokiusiowi się spodoba. Chłopcy od kamer nawet ostrości nie potrafili ustawić. Dzieciniada - całkiem serio to studenci robią lepsze ujęcia. Żenujące wstawki z szycem spierdalającym się z konia, żenujący efekt czarnobiałego filmu, żenujący wątek miłosny, żenujące przeplatanie komedii z dramatem. Jednymi słowy - zmarnowane 27zł, a do tego wziąłem colę zero, której się pić nie da...
Odnosi się wrażenie, że film Superprodukcja opowiadał o kręceniu 1920.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania