Dextera też możnaby dodać pierwszy i drugi sezon był bardzo dobry. Pierwszemu sezonowi Breaking Bad też bym dał klase A za kolesia, który grał Waltera.
No, ale to już kwestia gustu. Jak ktoś się pyta o seriale to wole podać takie, o których każdy słyszał, prawie każdy widział i nie podobają się tylko rebelom, a np. dla mnie serialem number one po the wire, jest Rome.
boardwalk to dla mnie totalny średniak i strata czasu, ktoś dobrze skomentował ten serial przy którymś odcinku drugiego sezonu "akcja zaczyna się rozwijać". Oprócz umiejscowieniu serialu w czasach prohibicji gdzie każdemu staje na myśl o tych gangsterskich czasach, serial nie ma nic do zaoferowania. No ale to oczywiście moja subiektywna opinia.
Mad Men to z kolei podróba housa, zamiast lekarza mamy magika reklamowego, zmixowane z cyckami, ruchaniem + umiejscowienie.
The event też średniak, jedynie fajna końcówka- sam zwyczajnie przestałem oglądać, ale na wieść że dobrze się kończy przeskoczyłem parę odcinków.
A heroes ktoś pamięta?