Chciałbym kupić sobie do domu wiertarkę udarową i potrzebuję opinii. A że się nie znam to pytam jaką? Przywiesić jakiś obraz czy półkę, takie tam pierdołki. Nie potrzebuję jakiegoś super wybitnego sprzętu, żeby miała udar i nie była jakimś tam chińskim crapem. I oczywiście żeby nie kosztowała 2k bo nie w tym rzecz. Typowo do użytku domowego.

Mam coś ze skila (nie pamiętam w tej chwili jaki model ale chyba coś koło 600W) cenowo do 300 (zł) do wywiercenia czegoś od czasu do czasu daje radę.

No właśnie myślałem o czymś ze Skila ew. Bosch ale sam nie wiem którą.

Boscha nie bierz (a na pewno nie zielonego) - strasznie na psy zeszli. Sam używam MAKITA HR2470, świetny sprzęt - polecam z czystym sumieniem (SDS, spora moc, można w razie czego też podkuwać).

Edit: widzę, że na allegro właśnie jest ten model i to nawet w niezłej cenie <link>

Też bym sobie kupił, bo zawsze pożyczam.

No ładny sprzęt ale niestety nie zamierzam wydać 5 stów na coś takiego. Myślałem o czym dużo tańszym.

To może powiedz jakimi funduszami dysponujesz na ten cel, łatwiej będzie doradzić. Poniżej kwoty 500 zł to narzędzie, które kupisz niestety będzie "losowo" sprawne. Ten asortyment przychodzi do nas z Chin i sprzedawany jest głównie w marketach. Nie mówię, że wszystko z tego jest do bani, ale dorwać coś trwałego i skutecznego jest ciężko.

Stary, ale on chcę wiertarkę do wywiercenia od czasu do czasu dziury, nie do seryjnego dziennego wykuwania 10m3 + 500 dziur.

Coś za 200PLN w zupełności wystarczy, a nie za 699....

ja mam bosha i sie dobrze sprawuje, wiec spokojnie moge polecic (tak, tego zielonego)

Myślałem coś w okolicach 100-150 zł.

Wszystko bardzo fajnie. Osobiście nie ryję widią 24/7 po betonie dla sadystycznej satysfakcji grania sąsiadom na nerwach ale jako właściciel domu miewam czasem coś konkretnego do roboty. Do tego przydaje się solidne narzędzie, a nie chiński szrot. Nie uważam wszystkich narzędzi z marketów za odpad produkcyjny ale sądzę, że taki zakup jest ryzykowny - równie łatwo trafić bubla co okazję. Jak mam komuś coś polecać to chcę mieć czyste sumienie, a nie wpuszczać w maliny. Jak mu się moja propozycja nie spodoba to jej nie kupi, ja się nie obrażę chillax

Tu masz cos idealnego dla siebie, jedynie 49zl

Do takiego czegoś możesz kupić nawet chinski crap, byle z gwarancją i po kłopocie, wiertarki dobrych firm w cenie ~150zł są robione zazwyczaj w tej samej fabryce co noname crap
Oczywiście jeśli masz normalne ściany, a nie jakieś żelbety zbrojone.

Ja bym tą wziął, co myślicie?

http://allegro.pl/bosch-wiertarka-udaro ... 87071.html

Hm a co powiecie o wiertarkach firmy GRAPHITE? Poczytałem troszek i mają całkiem niezłe opinie jak na sprzęt w tych ramach cenowych (150-250zł).

Coś takiego np. http://allegro.pl/graphite-wiertarka-udarowa-810w-58g708-i1273602714.html

2 lata gwarancji.

Może coś od AEG? (Mam sprzęt z pułapu 500-600zł, od kilku lat działa bez awaryjnie i z pełną wydajnością, oczywiście przy użytku domowym ewentualnie jakieś drobne remonty mieszkania)

Znajomy który w pracy dużo wiertarką działa twierdzi że Makita to solidna firma, raz wydasz ale będziesz miał ją na lata. Równie ważna sprawa (to z mojego doświadczenia) kup też zestaw dobrych wierteł. 10 wierteł za 5 pln nie działa, no chyba że chcesz zobaczyć jak się widie przed tynk prostują.

potwierdzam dobre opinie o makicie, dwa lata temu wystawialem na allegro sprzet z zamykanej firmy znajomego - najszybciej zeszly samochody i wiertarki makity(a ludzie je brali majac swiadomosc,ze pracowala nimi ekipa budowlana).

Zależy w czym będziesz wiercić. Jak w bloku z betonowej płyty to crap do 250 zł odradzam.

Ostatnio właśnie miałem przyjemność pożyczyć takie wiertło markowe,bo chciałem kabel od neta pociągnąć .Jedna dziura na 15 cm była potrzebna.Wiertarka pożyczona na chwile ,a skończyło się na przeszło 3 godzinach wiercenia na 2 osoby , bo jedna by nie dała rady po prostu łapy odpadają ! Jedno trzeba oddać żadne wiertło się nie złamało.Przy tych low budgetowych wiertarkach nie jest to takie pewne.(zbrojeń żadnych nie było wykrywaczem sprawdzałem ).

Jakiegoś bosha też miałem w łapie z okazji punktów na stacji i też szajs do niczego się nie nadający -jeżeli chodzi o płytę.

Normalnie jak mam jakieś wiercenie to wynajmuje robola który kosi 10 zł od dziury ,ale z jego wiertarką to on dziurę wierci w minute.Wchodzi w ściany jak w masło. Więc cena wiertarki w tym przypadku przekłada się na jakość.

Jak wyzej - nie wazne co wieszasz, wazne w czym wiercisz. Jezeli masz przyzwoite sciany to nawet marketowy wyrob za ~60zeta da rade. Ewentualnie wiertla tylko kup troche lepsze.