Highlander napisał(a):
@Szczoch pewnie stosowales TOC a nawet o tym nie wiesz ;]
Co do kultury pracy, jak pracowałem w innym dziale, to miałem być bezmyślnym robotem, co nie będzie zadawać pytan, robic od A do Z i nic nie kwestionować. Masakra. No i oczywiście ' nie wspolpracuje z tym gosciem bo nie lubie'. itp.
Ogolnie jednego tez się nauczyłem, jak można pozyskać człowieka dla siebie, takiego szeregowego. Mowilem np. że ja to biurowy jestem i nie mam wiedzy, czy takich umiejetnosci, wprawy jak oni na produkcji, obojętnie, i ze dlatego o cos ich tam pytam, to zawsze byli w chuj zadowoleni i chętnie pomagali.
A i mi chodzilo, ze powinieneś wykladac i nauczać firmy ;]
Tez bym chciał cos swojego, ale jakos nie widze możliwości.
TOC tu TOC tam. Lean, Kaizen, 5S, Six Siga, Stage Gate, mind map, gantt, fishbone i wiele innych rzeczy się nie używa w mowie jak ma się praktyczne doświadczenie
Wiem jedno, że na te 3 rozmowy trafiłem na jedną gdzie potencjalny przyszły przełożony to pro. Po prostu nie rozmawialiśmy o tych certyfikatach i teoriach, ale konkretnie o projektach i używając normalnej mowy o ich problemach i jak je rozwiązałem plus potencjalne pomysły.
Nie obchodziło go jakie systemy ERP rozwijałem od strony pracownika, przy jakich uczestniczyłem we wdrażaniu tylko suche fakty i konkrety. W drugiej połowie chciał poznać charakter.
"Serduszko mi pęknie jak znajdzie tańszego"
EDIT: No i przyszedłem przygotowany na tzw. "padum tsss". Jak zapytał jakiego rodzaju PM jestem czy wolę oddać projekt idealnie później czy na czas? To wyjąłem wydrukowane to
http://sonieland.com/wordpress/wp-conte ... erfect.png :>