tzn. tak jak jest plaza fale piasek jakies zjezdzalnie wodne serio mozna sie bawic, pozatym spacerek na miasto jakies lody piwko kolaycjka patrzac na fale tez ladnie. tylko ze wszystko sie jebie jak dzieciaki zaczynaja szalec wtedy masz kurwa dosc wakacji i wssytkiego aha i ise nie pierdol tylko bierz samochod minimum na 5 dni bo czesto plaze przy hotelach sa chujowe. ja sie nie moge doczekac az moj syn bedzie wiekszy wtedy zycie ebdzie prostsze mozna na jakies kutery wodne, polowanie na rekina, wspolne nurkowanie itp. ;P

wtedy bedzie chodzil na dupy a nie ze starym na ryby

Kurcze moje dzieciaki prawie 6 lat a jeszcze z nimi zagranicą nie byłem. W sumie to Wam zazdroszczę. Nie mogę się zebrać do samolotu a samochodem wszędzie wydaje się daleko z dziećmi.

mnie zona zmusila bo ja najbardziej mazury uwielbiam zona srednio, a jak mysle o wakacjach smolocie walizkach lotniskach to mi sie zygac chce. dzieci jak dzieci fajnie na wkacjach bo to zawsze cos innego niz dom ale ochow i achow tez specjalnych nie bylo. a czy masz czego zazdroscic? kompletnie niczego poza czasem spedzonym z dziecmi ale to mozesz miec w domu.

Dzięki. W sumie oboje się nalataliśmy się przed dziecmi. Myślałem, że powiesz że jestem leniwy.

Jedyne czego można zazdrościć na Kanarach to bardzo wysoka pewność dobrej pogody
Co do reszty to latem wolę Warmię i Mazury, rowerek, jeziorko ...
Ok, no jeszcze braku komarów można zazdrościć

Ja trafiam pogodę nad Bałtykiem i w Tatrach od 2 lat. Nawet w tym roku miałem śnieg na nartach. Pewnie jak kiedyś posiedzę wkurwiony 7 dni z dziećmi to będę inaczej pisał

kiedys na mazurach gralem z zona tydzien w scrable w hotelu jakims:)

dokładnie to samo co gdzie indziej minus brak zabytków. Wbrew pozorom taka mała wyspa jak teneryfa jest całkiem nieźle napakowana atrakcjami.
Wulkan, wioska piracka, najfajniejsze zoo w jakim byłem, dwa wielgachne parki wodne, pingwinarium, los gigantes, na żywca można sobie obejrzeć wieloryby i delfiny w naturalnym środowisku, wszelkie sporty wodne.
A jak się znudzi jedna wyspa to masz prom i kilka wysp w zasięgu na które można się karnąć.
Czego brak:
ruin, zabytków, kościołów, muzeów.

no wlasnie lubimy z kobieta pozwiedzac, a tam tylko pewnie wasaty pedro sprzedajacy miniaturowe teide :/

nic to, dzieki, ciagle myslimy

Są wyspy bliżej, które mają sporo zabytków i nie ma wysypu turystów jak sardynia czy korsyka.

Sycylia ma tez sporo tam gdzie ja byłem w te wakacj Cefalu masz piękną starówke, katedrę z czasów wypraw krzyżowych, ruiny zamku na skale i na dodatek ruiny świątyni rzymskiej bogini Diany.

Tutaj znalazłem w necie jakiś blog z tego miejsca.(nie wiem co to za ludzie)

http://kalejdoskop.h2.pl/sycylia/cefalu.php

nie sluchaj marka. kanary to tez , piekne male miasteczka, starowki, koscioly , uliczki, murale, plaze do zwiedzania, itd . tylko zanmi pojedziesz duzo poogaldaj i poczytaj zeby wiedziec co gdzie i jak.

Aldatha - uderzaj do Turcji w takim razie - dopoki jeszcze sie tam nie leja. Jak zaczna bedziesz mial dodatkowa atrakcje
Masa zabytkow z czasow rzymskich np., z jednej strony morze, z drugiej gory, w miare tanio (chociaz ceny w knajpkach przy plazy iscie zachodnioeuropejskie), nieskomercjalizowane lub malo skomercjalizowane miasteczka i wioski, chleb (w postaci placka) mozna kupic przy drodze), sporo atrakcji do zobaczenia. Ogolnie bardzo piekny malowniczy kraj, mi troche miejscami przypominal Polske sprzed ~30 lat.
Bardzo mi sie podobalo. Tylko uwazaj na kobiete, turcy potrafia sie bezczelnie przystawiac do co ladniejszych

McDonaldy dobre w tej Turcji Mareczek? Jak oceniałeś w porównaniu do tych na Teneryfie?

Bylismy w Egipcie i juz nie pojade do zadnego kraju gdzie jest agresywna sprzedaz gowna na ulicach
podejrzewam ze w Turcji jest podobnie?. Tanie loty do Japoni teraz sa w Lot, oscyuluja w okolicach 2k za przelot w obie strony, niestety sam kraj drogi jak chuj

absolutnie nie.
Turcja jest już normalna pod tym względem.
W Egipcie miałem to samo

Bardzo wrazliwe z was chlopaki.

Agresywna sprzedaz to jest na Paharganj, po 15 minutach przestalem zwracac uwage na Hindusow lazacych za mna i probujacych cos sprzedac.

I po Teneryfie
Byliśmy z 8-miesięczną córką więc jakoś dużo atrakcji nie mieliśmy w planach (Teide, Loro Parque, Santa Cruz), poza tym już co chciałem to widziałem. Może tylko Mascę jeszcze bym zaliczył, ale to jak dziecko podrośnie. Pogoda w sam raz do siedzenia na zewnątrz i na spacerki (~22 stopni, w słońcu odczuwalnie dużo więcej). Odpocząć się dało, mi tam wystarczyło żeby było ciepło, więc za dużo miejsc w marcu w rozsądnej odległości do wyboru nie ma (połączenie z Eljatem z Krakowa pojawiło się po tym jak już miałem wszystko pobookowane).
Co do samej podróży z dzieckiem to na lotniskach na szczęście do security biorą poza kolejnością. W Krakowie też nas dali do kolejki priority do boardingu, więc w tej kwestii super. W samym samolocie młoda albo spała albo podrywała wszystkich naokoło, na szczęście jeszcze nie dorosła do humorów Fakt że logistycznie jest z dzieckiem sporo do ogarnięcia - pieluchy, żarcie, wózek, zabawki, itd, ale w tej kwestii mamy już doświadczenie - jak młoda miała miesiąc przenieśliśmy się na 4 miesiące do Szwecji

8 miesieczna corka to pryszcz:)

ja mialem prawie 1,5 letnia (juz chodzila/raczkowala) trzeba bylo pilnowac plus prawie 7 letniego chlopca ktory wykazuje sie duuuza kreatywnoscia w wyszukiwaniu rodzicom zajecia tak czy siak warto.

No jak zacznie chodzić to będzie miazga. Póki co sprawnie raczkuje i wstaje jak się ma gdzie przytrzymać i już trzeba non stop pilnować bo do basenu wlezie, spadnie ze schodów albo kamyczki zeżre