zaboleq napisał(a):
Highlander napisał(a):
Generalnie ksiazki Tolkiena nie są jakies uber. A hobbit to przeciez mial byc bajka. Wiec, imo trzeba troche inaczej do tego podejsc. Chociaz nie wiem jak mozna z tego robic 3 czesc $$$$...
Książki Tolkiena nie są uber? High czasami potrafisz dojebać albo można Ci wybaczyć bo pewnie nieoczytany jesteś... King oraz inni wielcy Horroru/Fantastyki (Erikson?) wypowiadali się o nim jak o Homerze naszych czasów. Facet stworzył cały świat, opracował nowe języki (na bazie jezyka walijskiego i iralndziekiego między innymi). W sumie stworzył całą mitologię...
Lore tak, klimat tak, świat całościowo wszystkie ery, itd tak szczegóły tak, takie rzeczy jak języki, etc tak, stworzenie podwalin pod połowę albo i więcej obecnej fantastyki przez stworzenie nowego standardowego kanonu elfa, krasnala, orka, itd, który jest teraz wszędzie używany - tak.
Jednak sama czysta fabuła bez powyższych w książce jest jednak takim średniawym pierdu pierdu heroic high&family fantasy dla dzieci i młodzieży. Mówię o trójksiągu. Nie wiem jak Silmarillum w tej kwestii, nie czytałem.
W zasadzie fabułę ratuję tylko to, że jest w starym stylu jeszcze starająca się nieść jakieś uniwersalne treści, że praca, upór, uczciwość, itd popłaca