Jaki ten wątek Dorne jest chujowy. W pełni rozumiem, że odbiegają od książki, ale dlaczego zrobili z księcia Dorne takiego debila?
http://imgur.com/U6RauO2Oglądam ten serial z czystej ciekawości, ale już kurwa chce kolejną książkę...
[EDIT]
Nie mogę uwierzyć jak bardzo durny był ten odcinek. Hipokryzje bohaterów, debilizmy scenarzystów... Choćby scena, gdy te dwie suki przychodzą zabić ich kuzyna. Jedna z nich chciała walczyć w zamkniętym pomieszczeniu biczem vs miecz. Śmiech kurwa na sali. Nie wiem jak w ogóle opisać zachowanie postaci z całego Dorne. Nagle dowiadujemy się, że pół królestwa nienawidzi ich władcy. Do tego wielki jak skurwysyn szef gwardii pałacowej ginie od jednego ciosu sztyletem. Pamięta ktoś Mormonta? W trzecim sezonie dostał sztylet w plecy i jakoś zdążył się odwrócić i udusić jednego kolesia. Super logika! Do tego Areo Hotha, ten szef gwardii pałacowej nie wiedział nic o spisku? Nagle wszyscy strażnicy pałacowi obrócili się przeciw nim? JAKIM KURWA CUDEM, skoro cała sytuacja z zabójstwem księcia Doriana była improwizowana od momentu otrzymania notatki o śmierci Myrcelli? CO ZA KURWA GÓWNO.
I rozjebał mnie tekst podczas wątku nocnej straży. "Zawsze wykonywałem rozkazy jakie dał mi Jon Snow". No rzeczywiście, szkoda, że Snow zapomniał powiedzieć, żebyście go nie zabijali xD