wersja HFR 3D w cinema rewelacja, wyraźny obraz, brak zmęczenia, wyraźnie lepiej nawet niż pierwsza część, co do samego filmu to genialnie udało się im stworzyć długi film, w którym nie ma czasu na nudę, a zarazem same efekty nie klują, Jakckson ładnie zebrał wiele rzeczy i z małej książki hobbit zrobił dzieło na miarę LotR.

Pewnie, że to film dla dzieci. Odczucia takie jak Ty miałem po pierwszej części. Druga to kupa akcji ale przede wszystkim jeśli chodzi o mnie, niesamowicie sugestywny świat (wizualnie).

Już nawet nie o to chodzi, że proza Tolkiena jest dziecinna, bardziej że ekranizacja to takie pościgi i strzelaniny plus tanie wątki miłosne w wersji fantasy. Do tego trochę ogranych dowcipów. Film jest zwyczajnie średni, trochę widoczków i standardowych zabiegów filmowych z tego dzieła dobrego nie zrobi. Myślę, że tę książkę można zekranizować zdecydowanie lepiej i to w jednym filmie. Nudny money grab. Pierwsza część była lepsza, choć też nie pozbawiona wad.

HFR byłem w zeszłym roku i technicznie bardzo fajne. Ale chyba nie do fantasy.

wraz z wiekiem kazda ksiazka wydaje sie dziecinna jak i kazda mozna zekranizowac lepiej.
ale milo powrocic do czasow mlodosci i zobaczyc na duzym ekranie, jak na przyklad mozna bylo zrealizowac wiedzmina.
jak zawsze komus sie nie bedzie podobalo bo i nie chuj, inni beda mieli fun z wizyty w kinie.
ten film chyba raczej nie mial byc 'dzielem' a dobra ekranizacja, z zajebistymi efektami, scenografia, kostiumami, ktorego ogladania sprawia duza przyjemnosc.
i tak bylo w moim przypadku jak i znajomych, z ktorymi bylem w kinie.
nie sadze aby w ciagu najblizszych lat, ktokolwiek zdecydowal sie na ponowna ekranizacje, pomimo, ze w przypadku spidermana zajebiscie sie to sprawdzilo.

Chyba zawile piszę. Trylogia to była dobra ekranizacja, wszystko pasowało i się nie dłużyło. Tutaj napompowali fabułę prostej acz przyjemnej książki robiąc z niej kino akcji.

Nudne staje się negowanie tego co się podoba większości tylko po to by zabłysnąć, taki hipsterski słoik.

Takie dzieła jak LotR trafiają się raz na parę dekad, więc miło jak powstaje Hobbit, który dorównuje LotR, najgorsze że za rok ostatnia część i nie zapowiada się nic ciekawego w wielkim kinie.

To że kino dostosowuje się do odbiorcy to norma, dlatego tez kolorowy, komiksowy batman stał się mhrocznym filmem akcji, to samo spotkało startreka gdzie postarano się by ukryć tandetę i obciach tworząc sci-fi action movie dla każdego, to czeka każde wznowienia i kontynuacje, więc cieszmy się że Jackson odwala kawał dobrej roboty w swoim stylu.

Pogielo? Dla mnie LOTR byl przecietnym filmikiem, ktory ratowaly jedynie efekty. Dlatego do hobbita nawet nie podchodze. Wiadomo - kwestia gustu, dla mnie Tolkien jest zbyt infantylny. Ktos inny moze miec na to wyjebane i wciaz jarac sie efektami, czy swiatem.
Natomiast to co ty napisales to zwykla glupota.

mmorpg.pl sięga kolejnych horyzontów ekspertyz i specjalistów tym razem z dziedziny kinematografii i Tolkiena.

Tolkien jest spoko dla mlodszego czytelnika i widza, czarno bialy swiat to jest tam zaleta, ładne wzorce, co jest zle a co dobre. Ale pamietajmy, ze 50 letni dziad nie jest targetem i trzeba sie troche zdzecinniec. A poza tym Hobbit jest po prostu bajką. Taka Gra Endera tez moze byc infantylna w odbiorze, ale przy odpowiednim podejsciu do tego jest zajebista ksiazka. Nie wiem jak film.

imo przyszla pora by rozlozyc Silmarillion na czesci pierwsze.

Ludzie chcieli nowego LOTR zapominajac ze aktorzy sa 10 lat starsi

Getaway - jedna z goszych szmir jakie ostatnio oglądałem. 1/10

Własne zdanie na temat kina wymaga teraz specjalistycznej wiedzy? No i sporo osób akurat zna dobrze książki Tolkiena, ja do nich co prawda nie należę ale te dwie czytałem.

@lamoon Może nie połykanie będzie rozwiązaniem. Chociaz może Oyciec woli jak nie wypluwasz.

vikingdom lub coś w ten deseń tytuł - po 7 minutach syndrom wymiotny i kasacja z dysku. -1/10.

o kurwa widze ze bezguscie i brak mozgu nawet tutaj atakuje i to mocno. I od hipsterkow wyzywaja nawet! Jak smiecie zeby wam sie nie podobalo to co akurat jest 'na topie'! No kurwa! NIe porwal was epicki romans krasnoluda z elfka i Legolas aka Rocky 7?

Film jest slaby, jedynka byla slaba a to jest jeszcze slabsze. NAwet efekty sa slabe jak juz pare osob pisalo. NIEktore sceny to sa tak sztuczne ze az sie chce plakac... zreszta sa arktykuly na necie o tym ze 90% filmu jest zrobiona na grenscreenie (lacznie z naturalnymi krajobrazami).
No i polew z 'tajnych materialow Tolkiena do ktorych dotarl Jackson'... rofl... tak to jest jak ksiazka sluzy juz jedynie jako podstawka pod konsole i wiaderko z palerpudrem.
mueheheh...

Kabra ja tam nawet filmu nie oglądałem.
Problem w tym, że te same osoby w ten sam sposób próbują sie wyróżnić, wybić wśród tłumów narzekając na to co jest dobre lub bardzo dobre, czyli na to co ogólnie większości (tłumowi) się podoba.
Po prostu jest to już nudne w chuj i tyle.
Riddick chujowy, LoTR chujowy, World War Z chujowy, Hobbit chujowy itd. Gdybym miał się sugerować tą gównażerią musiałbym się zadowlić kinem francuskim z lat 60-tych...

Niah - niech sobie pospamuje chłopak, to jedyne co mu w życiu wychodzi

Naboer - dobry, mocny skandynawski thriller.

hej, kto polak na bagnety, szkalujom nam tolkiena, omfg!!!

The Colony - slabe i bez sensu post-apo z Grubeuszem
Monsters - najlepiej podsumowala to moja zona: "jak zmarnowac 1.5h". To niby thriller/sf, ale przez pierwsza godzine mamy jakis ckliwy i chujowy romans, potem jest Jurrasic Park przez 3 min i znowu romans. I pocalunek na dowidzenia.

Dla mnie jeden z lepszych filmow ostatnich lat. Ma to czego mi brakuje w wiekszosci filmow ostatnich lat - klimat.

Jak ktos sie nastawial na thriller i film o potworach to rzeczywiscie moze byc rozczarowany.

Monsters, Sala Samobójców, Drive co byś jeszcze dorzucił do listy?

Drive był zajebisty.