MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

O zakazie palenia
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=35644
Strona 7 z 17

Autor:  Senex [ 12 lut 2010, 12:04 ]
Tytuł: 

Pierwszy z brzegu art: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 19958.html
Zreszta te dane są powtarzane prawie w każdym artykule dotyczącym zakazu palenia.

Autor:  Havok [ 12 lut 2010, 12:13 ]
Tytuł: 

Trochę mnie ta liczba zaskoczyła, strasznie słabe te nasze społeczeństwo :roll:

Autor:  Dracos [ 12 lut 2010, 12:27 ]
Tytuł: 

Wszyscy sie skupiaja na kwestii tego, ze klient decyduje czy chce isc do lokalu gdzie mozna palic czy nie mozna, a wie ktos jak sprawa sie przedstawia od strony pracownikow zatrudnianych w lokalach ? (barmanach, kelenerach, itd... ) Przeciez nie mozna uzalezniac kwestii zatrudnienia od tego czy ktos pali czy nie tak jak nie mozna pytac kobiety czy ma zamiar zajsc w ciaze w najblizszym czasie.Wymuszana by byla decyzja na pracobiorcy niejako ze albo sie decyduje na prace ktora mu szkodzi, albo dalej pozostaje bezrobotnym. Jezeli jest tu jakis specjalista od prawa pracy niech sie wypowie.

I tak wiem "moj lokal ja zatrudniam i decyduje kto w nim pracuje" ale inaczej kwestia wyglada w lokalach rodzinnych, a inaczej w miejscach gdzie jest zatrudnionych ponad 20 osob. I co by sie dzialo z osoba ktora najmuje sie do pracy jako palaca ale po stwierdzeniu raka pluc, albo jakiegokolwiek widzimisie decyduje ze rzuca czy wtedy zwolniene go byloby legalne, czy nie podpadaloby pod dyskryminacje.

Autor:  Dana [ 12 lut 2010, 12:30 ]
Tytuł: 

Senex napisał(a):
Dana napisał(a):
A co ma wolność do mniejszości narzucającej swą wolę większości.


Jakiej większości. W Polsce jest około 10 milionów palaczy. Do the math.


A co mnie obchodzi 10 milionów palaczy w Polsce.
Ja mówię o 75% palaczy w barze/klubie czy gdziekolwiek.

Zresztą, po co mi to. Narazie :)

Autor:  kamilus [ 12 lut 2010, 12:34 ]
Tytuł: 

Tylko, że teraz do barów/pubów/klubów zaczną chodzić też niepalący. Nie chodzili, bo przebywanie w dymie było im nie na rękę.

Autor:  meterrr [ 12 lut 2010, 13:49 ]
Tytuł: 

mrynar napisał(a):
Ja nie pale i nigdy nie palilem, ale jakos dym w knajpach mi nigdy specjalnie nie przeszkadzal. Tak jak ktos juz pisal wlasciciel powinien decydowac czy mozna w nim palic czy nie.
Eurofaszyzm mnie wkurwia, bo pod haslem mojego dobra wprowadza coraz wiecej zakazow.

qft

Autor:  RufeN [ 12 lut 2010, 14:26 ]
Tytuł: 

Senex napisał(a):
Dana napisał(a):
A co ma wolność do mniejszości narzucającej swą wolę większości.


Jakiej większości. W Polsce jest około 10 milionów palaczy. Do the math.

nawet jesli 10mln to nie jest to wiekszosc wiec o co do chu* Ci chodzi?

jak ja czytam jakie tu argumenty ludzie przytaczaja to ja sam nie wiem - chyba papierosy niektorym dziure w mozgu wypalily, a nie w plucach ;)

Autor:  mrynar [ 12 lut 2010, 14:57 ]
Tytuł: 

RufeN napisał(a):
Senex napisał(a):
Dana napisał(a):
A co ma wolność do mniejszości narzucającej swą wolę większości.


Jakiej większości. W Polsce jest około 10 milionów palaczy. Do the math.

nawet jesli 10mln to nie jest to wiekszosc wiec o co do chu* Ci chodzi?

jak ja czytam jakie tu argumenty ludzie przytaczaja to ja sam nie wiem - chyba papierosy niektorym dziure w mozgu wypalily, a nie w plucach ;)


Rzady wiekszosci to sie nazwywa faszyzm wlasnie.

Ja wole demokracje, gdzie sie szanuje prawa mniejszosci, nawet jak ta mniejszosc chce sama sobie szkodzic.
Komu by szkodzilo pare pubow, gdzie ludzie truli by siebie nawzajem. Panstwo mogloby dla odmiany zachecac do tworzenia miejsc dla niepalacych poprzez jakies ulgi podatkowe i ogolnie zajac sie promocja niepalenia, zamiast wymyslania kolejnych zakazow i straszenia palaczy smiercia na paczkach fajek (co IMO nie odnosi najmniejszego skutku).

Jak wam zakaza wychodzenia z domu po 22.00, bo wiekszosc uzna ze tak jest bezpieczniej, a ci co chca sie w nocy pobawic tylko niepotrzebnie narazaja sie na nocne napady bandytow to tez uznacie, ze wszystko jest ok?

Wiem, ze sa miejsca na swiecie gdzie sie zyje duzo gorzej. Lubie Europe, ale to nie znaczy ze musze wyrazac entuzjazm po kazdej decyzji eurourzednikow, ktorzy zakazami dbaja o moje dobro.

Teraz prowadze zdrowy tryb zycia (silownia, malo alku itp), ale kiedys lubilem sie troche poniszczyc wieczorami i rozumiem innych ludzi ktorzy to lubia. Pub to miejsce ktore kojarzy mi sie z duza iloscia dymu, halasem i stolem pelnym szklanek, a nie miejscem gdzie przychodza pizdy w stylu tczewiaka, zeby podyskutowac o najnowszej grze w sterylnym srodowisku.

Autor:  tomugeen [ 12 lut 2010, 14:59 ]
Tytuł: 

Dac mu piwa!

Autor:  Highlander [ 12 lut 2010, 15:02 ]
Tytuł: 

wodki albo spiryta skazonego!

Autor:  Sou [ 12 lut 2010, 15:34 ]
Tytuł: 

Z tym ze lokal nalezy do wlasciciela to racja. Dosc logiczne jest ze to on decyduje czy wolno czy nie wolno czegos w nim robic. Problem jest taki ze palenie to nalog a nikotyna to narkotyk. Wiadomo ze wiekszosc ludzi jest podatna na dzialanie narkotykow. Nie mozna wiec liczyc na poprawny osad sytuacji przez nich.

Sorry ale cos co uzaleznia i ma negatywne skutki dzialania powinno byc calkowicie zakazane. Gdyby jeszcze nie trulo innych i nie wyciagalo pieniedzy z NFZ na leczenie, to mialbym to gdzies...

Autor:  tomugeen [ 12 lut 2010, 15:46 ]
Tytuł: 

Sou napisał(a):
i nie wyciagalo pieniedzy z NFZ na leczenie, to mialbym to gdzies...

Raptem 2% kasy ktora laduje w NFZ w z fajek jest przeznaczona na leczenie chorob zwiazanych z paleniem (unia sie tego podzialu czepia).
1/4 Budzetu NFZ pochodzi z cmikow.

Autor:  RoozTer [ 12 lut 2010, 16:48 ]
Tytuł: 

Pewnie dla mgpsa ktory nie odbiega zpizdowaceniem od czewiaka to wlasnie speluna, a puby u niego maja skorzane kanapy i papierowe kubki ze starbaksa:<

Autor:  mrynar [ 12 lut 2010, 17:52 ]
Tytuł: 

Unijna moda na poprawnosc udupila fajny narod jaki sa (a moze byli) Irlandczycy, cos co sie nie udalo Angolom przez lata okupacji.

Bylem w Irlandii pare lat temu i w zeszlym roku.
Kiedys puby byly pelne starszych i mlodszych gosci czesto z fajka (taka prawdziwa) w ustach, mniej lub bardziej najebanych, ale ogolnie sympatycznych, ktorzy pozno w nocy wracali do domu swoimi samochodami, zazwyczaj jadac 5 na godzine.
Teraz wygladaja jak przecietny Europejczyk, cos zjedza, wypija jednego Guinnessa, zagraja w darta albo bilard i grzecznie wracaja do domu, pewnie ogladac TV.
Irlandia stracila swoj klimat. Najpierw zabronili im jezdzic po alkoholu, a pozniej palic w pubie. Swiat sie oczywiscie nie zawalil, puby nie zbankrutowaly, ale watpie zeby Irlandczycy dzieki tym zakazom stali sie szczesliwsi.

Mnie ogolnie przeraza ta unifikacja wszystkiego.

Autor:  kamilus [ 12 lut 2010, 17:52 ]
Tytuł: 

mrynar napisał(a):
Pub to miejsce ktore kojarzy mi sie z duza iloscia dymu, halasem i stolem pelnym szklanek, a nie miejscem gdzie przychodza pizdy w stylu tczewiaka, zeby podyskutowac o najnowszej grze w sterylnym srodowisku.

Nigdy w pubie nie rozmawiałem o grach. NIGDY. Gdy byłem młodszy to dym aż tak bardzo mi nie szkodził (podusiłem się kilka godzin i luzik). Zwykło się pijać piwo z metra, wściekłe psiaki szły w przyzwoitych ilościach, uwielbiałem szczególnie Irish Pub przy Długiej (powinieneś wiedzieć, o którym mówię).
W pewnym momencie jednak dym stał się zbyt uciążliwy i brakowało alternatywy. Palacze szkodzą otoczeniu samą czynnością palenia. Ogólny zakaz palenia w knajpach chroni tak naprawdę interesy knajp. Nie będą bowiem promowane te, które zezwalają/nie zezwalają. Zniknie obawa przed wprowadzeniem zakazu palenia (jedna z restauracji, którą obsługuję od samego początku takowy zakaz miała i paru matołów się o to rzucało do właściciela, iż rzekomo ogranicza ich swobodę).
Palacz musi wiedzieć, że jest gorszym gównem i należy zmotywować go do rzucenia, dając mu ku temu podstawy i możliwości.
Jak ktoś będzie uparty to i tak będzie palić u siebie w domu (szkodząc własnym dzieciom itp.) tudzież palarniach (i mam nadzieję, iż takowe powstaną, by pewne jednostki mogły się "odstresować").

Ja akurat byłem za mniej radykalnym rozwiązaniem, ale byłoby one ciężkie do zrealizowania w polskim, skorumpowanym społeczeństwie. Konkretnie - dobrze byłoby zachować równowagę i powinna być wydawana licencja na palenie w danym lokalu gastronomicznym. Tak aby zachować równowagę 50:50 w danym regionie miasta. Wówczas palacze i niepalący mieliby swobodny wybór lokalu, który im odpowiada. Decyzje podejmowane na szczeblu samorządowym, ale... to utopia.

Odnośnie pizd:

Obrazek


Aby była jasność - nie popieram unifikacji - każde państwo powinno mieć niezależne tradycje itp. (co wzmaga turystykę i przemysł lokalny), ale zakaz palenia dla mnie nie ma wiele wspólnego z UE - po prostu jest to trend ogólnoświatowy i przede wszystkim popierany społecznie. Co innego nakładanie kagańca i obroży obywatelom, a co innego ograniczenie samowoli mniejszości (tak samo jestem za zakazem wszelakich demonstracji, które odnoszą tylko negatywny skutek społeczny (korki, opóźnienia, generalny wkurw)).

Autor:  mrynar [ 12 lut 2010, 17:59 ]
Tytuł: 

tczewiak napisał(a):
Ja akurat byłem za mniej radykalnym rozwiązaniem, ale byłoby one ciężkie do zrealizowania w polskim, skorumpowanym społeczeństwie. Konkretnie - dobrze byłoby zachować równowagę i powinna być wydawana licencja na palenie w danym lokalu gastronomicznym. Tak aby zachować równowagę 50:50 w danym regionie miasta. Wówczas palacze i niepalący mieliby swobodny wybór lokalu, który im odpowiada. Decyzje podejmowane na szczeblu samorządowym, ale... to utopia.


No przeciez kurwa o tym mowie, niech lokal dla palacych sie mniej oplaca, drozej kosztuje, ale pozbawianie ludzi mozliwosci zapalenia przy piwku jest jawna dyskryminacja.

Tczewiak --> mam nadzieje, ze sie nie zakochales, strasznie lubisz wklejac moje zdjecia. Nie pros mnie na priva, nie przysle ci zdjecia mojej paly.

Autor:  kamilus [ 12 lut 2010, 18:03 ]
Tytuł: 

Nie zakochałem się - chciałeś zobaczyć pizdę to ci wkleiłem :D

Dyskryminacją jest narzucanie wdychania dymu papierosowego ogółowi - przez mniejszość. Kapiczi czy za głupi?
W chwili obecnej lokale dla niepalących to była rzadkość - i stąd wynikał problem.

Autor:  kamilus [ 12 lut 2010, 18:10 ]
Tytuł: 

roball: Sprzedałem gile za 2700$ w sumie więc już nie mam po co grać ;) Pograłem trochę w aiona, ale nudzi mnie strasznie. Czekam na SWTOR, a póki co odwiedzam moje ulubione fora i gram w tego nieszczęsnego aiona :D.

Autor:  kamilus [ 12 lut 2010, 18:17 ]
Tytuł: 

Już kupiłem :D
Na wycieczkę do Egiptu nie starczyło :(
A teraz back to topic kruwa.
Opiekun zaczął się rzucać to trzeba sprowadzić chojraka to parteru. Nie będzie się mi tu na jakiegoś macho twardziela, następcę Shadhuna robić stary dziad. Nie wiem od kiedy zaczął się kreować na "fajnego", ale jest nudny jak zwykle.
Nie schodzę do poziomu smashiego i nie będę wrzucać jego żonie przecież ;)

Swoją drogą śmieszny ten nerdrage niektórych palaczy (bo ponoć większość decyzję przyjęła z pokorą) i wiecznych rebeli. Jako, że obsługuję kilka lokali gastronomicznych (a tylko jeden dotąd miał zakaz) to pozwoliłem sobie dzisiaj dwa inne spytać o zdanie - i są do tego nastawieni pozytywnie. Mniej syfu i smrodu to dla nich mniejsze wydatki. Na sprzedaży papierosów ponoć i tak zarabiali grosze. Liczą też na napływ większej ilości ludzi niepalących.

Autor:  noasz [ 12 lut 2010, 19:18 ]
Tytuł: 

Ta unia nie jest taka zla, wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych jest bardzo madrym posunieciem. Szkoda ze dopiero po tylu latach.

Strona 7 z 17 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team